Purpurowe Skrzypce, czyli „Opus X” Amouage Library Collection

Gdzieś w XVII wieku we włoskim miasteczku Cremona lutnik Nicolo Bussotti buduje skrzypce. Jedne z nich są wyjątkowej jakości, bo przeznaczone dla jego mającego przyjść wkrótce na świat syna. Tak rozpoczyna się niezwykły film Purpurowe skrzypce (The Red Violin) Francoisa Girarda, będący de facto zbiorem kilku pozornie niezależnych opowiadań, których akcja różni się miejscem i czasem, a których elementem wspólnym są wspomniane skrzypce. Opowiadania pełne są pięknej muzyki, ale i bardzo smutnych i tragicznych wydarzeń, które dotykają każdego, kto na przestrzeni kolejnych niemal 400 lat staje się owego instrumentu właścicielem. Skrzypce te wyróżnia niezwykła, idealna wprost akustyka i bliskie absolutu brzmienie oraz nietypowy lakier o purpurowo-czerwonej barwie. Barwa ta nie jest jednak przypadkowa. Pogrążony w rozpaczy lutnik użył bowiem lakieru z domieszką krwi swojej żony, która zmarła rodząc martwe dziecko…

red violin

Najnowsze dzieło Christophera Chonga z Amouage Opus X  (w ramach cyklu Library Collection) powstało z inspiracji tym właśnie poruszającym i pięknym filmem. Przyznam, że by pełniej docenić perfumiarski kunszt i poziom interpretacji tematu, warto ten film po prostu obejrzeć. Najlepiej tak, jak zrobiłem to ja – ze spryskanym Opus X bloterem w dłoni…

Te perfumy w niezwykły sposób oddają treść filmu, w szczególności zaś charakter instrumentu, który jest jego swoistym bohaterem. Oto dominująca w zapachu róża w obecnych tu kilku formach: esencji róży stulistnej, różanych pączków oraz różanego tlenku symbolizuje purpurową barwę skrzypiec. Akord krwawej róży łączący się przy pomocy geranium z ulokowanym w bazie zapachu akordem metalicznym to oczywiste odniesienie do użytej w werniksie krwi kobiety. Akord lakieru i oud (drewno) odwzorowują budulec instrumentu. Wszystkie użyte tu ingrediencje i zbudowane z nich akordy współgrają ze sobą w idealnej olfaktorycznej harmonii i brzmią w sposób wyjątkowo piękny. Niczym skrzypce i muzyka, którą emitują.

Opus X to – obok Pink Quartz Oliviera Durbano – najbardziej niezwykłe znane mi pachnidło z różaną dominantą. Metaliczna nuta krwi przywodzi mi na myśl niektóre wcześniejsze eksperymenty Antoine’a Lie’a (np. Blood Concept RED+MA), ale tu została ona wpleciona w różany kontekst z takim smakiem i w takiej harmonii, że nie odrzuca, nie przeszkadza, a raczej fascynuje i wciąga, choć z pewnością wymaga wyrobionego gustu. Przy pierwszym teście zaskakuje i poddaje odbiorcę próbie. Gdy się ją przejdzie, Opus X zauroczy swą niezwykłą urodą. Także też stało się ze mną. A że przy okazji zachęcił mnie do obejrzenia niezwykłych historii opowiedzianych w pięknym filmie, po który sam prawdopodobnie nigdy bym nie sięgnął? Oto magia pachnideł…

amouage opus X

nuty głowy: róża stulistna, akord krwawej róży, różane pączki, tlenek różany

nuty serca: geranium, akord lakieru, skóra

nuty bazy: Ambrarome, oud z Laosu, ylang-ylang, akord metaliczny

twórca: Christopher Chong/ Nathalie Lorson i Pierre Negrin

rok premiery: 2016

moja ocena:

zapach: ******/ trwałość: *****/ projekcja: *****

 

Perfumy Opus X dostępne są w perfumerii Quality Missala.

6 uwag do wpisu “Purpurowe Skrzypce, czyli „Opus X” Amouage Library Collection

  1. Fqjciorze, znasz Rose Poivree z The Different Company? Dla mnie to właśnie te perfumy są najlepszymi z różaną dominantą, ba, jest to w ogóle najlepsza róża, jaką wąchałem kiedykolwiek w perfumach.

  2. Pięknie zinterpretowałeś ten zapach Fqjciorze – wedding scent mój i mojej przyszłej żony… 🙂

  3. Witaj,
    jeszcze nie testowałem tego zapachu.Zrobię to jutro kiedy odbiorę sample z poczty. Czy Twoim zdaniem ten Opus wyróżnia się na tle innych? Dla mnie największe wrażenie z Opusów zrobiły do tej pory IV (mam flakon), VI (mam flakon) i kontrowersyjna IX (nie mam flakonu). Moje zdanie jest dla mnie najważniejsze, ale nie ukrywam, że cenię Twój blog, jest dla mnie najlepszym blogiem o perfumach prowadzonym przez faceta, a potem jest długo nic.

    1. Witaj. Dziękuję za miłe słowa. Zasadnicza różnica do fakt, że jest to pierwszy opus z różaną dominanta. A poza tym zawiera kontrowersyjną nutę żelaza/krwi, która zbliża go do estetyki proponowanej niegdyś przez Comme des Garcons czy Blood Concept. Z tym, że zapachy tych marek nigdy nie zbliżyły się nawet to poziomu jakości, jaką reprezentuje Opus. Koniecznie opisz swoje wrażeni, gdy już go przetestujesz.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s