„Beach Hut Man” to najświeższy męski zapach w ofercie omańskiej marki. To także - moim zdaniem - najlepsze i najciekawsze pachnidło z kolekcji „Midnight Flower”, rozpoczętej przez wypełniony nieśmiertelnikiem i prowansalskim słońcem „Sunshine Man” i kontynuowanej w zeszłorocznym, świetnym skądinąd „fougere na sterydach”, czyli „Bracken Man”. Każde z tych pachnideł to wyraźne stylistyczne odejście od … Czytaj dalej Amouage „Beach Hut Man”
galbanum
Jeszcze w zielone gramy: Tom Ford „Vert d’Encens”, Eutopie „No. 8”, Majda Bekkali „Mudejar”
"Jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy Jeszcze się spełnią nasze piękne dni, marzenia plany"* zdają się śpiewać perfumowe brandy i proponują nam ostatnio całkiem sporo pachnideł o zdecydowanie, czasem wręcz zaskakująco zielonym charakterze. To bardzo pozytywne zjawisko, wszak zieleń jest kolorem nadziei, ale i życia, wiosny, lata, ciepła i radości, a zapachy zielone wywołują … Czytaj dalej Jeszcze w zielone gramy: Tom Ford „Vert d’Encens”, Eutopie „No. 8”, Majda Bekkali „Mudejar”
Franck Boclet „Rock & Riot” – perfumy rockowe?
Franck Boclet to francuski projektant mody męskiej, od 2011 roku prowadzący własny dom mody. Lubuje się w nieco nonszalanckiej stylistyce, łączącej klasyczne inspiracje z - jak twierdzi - anarchią. Nie znam się na tym, więc nie mi to oceniać. Mnie interesują perfumy. A te Boclet włączył do swej oferty w 2013 roku w postaci zapachów … Czytaj dalej Franck Boclet „Rock & Riot” – perfumy rockowe?
Serge Lutens „Bas de Soie” – jedwabna wiosna
Zwykle słyszę i czytam o podobieństwie Bas de Soie do Chanel No. 19. Nie znam na tyle dobrze perfum Henri Roberta, by to z przekonaniem potwierdzić. Jednak z kilkukrotnych testów klasycznej 19-ki, jakie w dłuższym okresie przeprowadzałem w perfumeriach, zapamiętałem intensywną zieloność galbanum i pudrowość irysa. Te elementy rzeczywiście odnajduję w Bas de Soie, … Czytaj dalej Serge Lutens „Bas de Soie” – jedwabna wiosna
Zoologist Perfumes – „Civet”, „Nightingale” i „Macaque”
Minął nieco ponad rok od mojego poprzedniego wpisu nt. niezwykłych pachnideł kanadyjskiej marki niszowej Zoologist Perfumes. W tym czasie bardzo wiele się wydarzyło w perfumowym zoo. Twórca marki - Victor Wong, kreator zapachów (ale nie perfumiarz), wcześniej zaś perfumowy bloger, z powodzeniem dokooptował do swej uroczej trzódki kolejne zwierzęta (Makak, Skowronek i Cywet), oficjalnie przeformułował … Czytaj dalej Zoologist Perfumes – „Civet”, „Nightingale” i „Macaque”