BOHOBOCO PERFUME – polskie perfumy niszowe

Podczas niedawnej wizyty w jednej z sieciowych perfumerii poczułem się jak dziecko w sklepie z cukierkami. A to na widok małego stoiska, na którym ustawione były w rzędzie prostopadłościenne flakony wypełnione różnokolorowymi cieczami. Któremu z nas perfumomaniaków serce nie zaczyna bić szybciej w takim momencie? Nazwa marki BOHOBOCO coś już mi co prawda mówiła. Natknąłem … Czytaj dalej BOHOBOCO PERFUME – polskie perfumy niszowe

Nobile 1942 „Fougere Nobile” – szlachectwo zobowiązuje

Wstyd się przyznać, ile czasu ten zapach czekał na moją recenzję... Tak po prawdzie wróciłem do niego po 5 latach od poznania go podczas Targów Esxence w 2016 roku. Cóż, lepiej późno niż wcale. To skutek przesycenia rynku perfum nowymi markami i premierami. W ich natłoku giną, a bywają też (na szczęście nie zupełnie) zapomniane … Czytaj dalej Nobile 1942 „Fougere Nobile” – szlachectwo zobowiązuje

Profvmvm Roma „Acqua di Sale” – upalne lato na morskim wybrzeżu

Któż inny, jak nie Włosi, najlepiej zna uroki morskiego wybrzeża? Wszak to kraj o całkiem długiej jak na europejskie warunki i niezwykle malowniczej morskiej linii brzegowej (aż 7600 km, dla porównania Polska ma 770 km, Francja 3247 km, a Hiszpania 3904 km), z czego skrzętnie korzysta, przyciągając miliony turystów rocznie. Nie powinno więc dziwić, że … Czytaj dalej Profvmvm Roma „Acqua di Sale” – upalne lato na morskim wybrzeżu

Masque Milano „homage to Hemingway”, czyli oda do wetywerii

Włoska marka niszowa Masque Milano dała się dotąd poznać jako mająca do zaoferowania perfumy zdecydowanie oryginalne i charakteryzujące się wysoką jakością, bez nabijania klienteli w pachnącą butelkę. Kierujący marką Alessandro Brun i Riccardo Tedeschi zapraszają do współpracy młodsze pokolenie perfumiarzy, a ci - mając wsparcie wybrednych koneserów, jakimi obaj panowie niewątpliwie są - zwykle wykorzystują … Czytaj dalej Masque Milano „homage to Hemingway”, czyli oda do wetywerii

Zoologist „Moth” – ćma w pasiece

Po dłuższym czasie wracam na blogu do marki Zoologist. Wg mnie warto przetestować każdy zapach lansowany przez Victora Wonga, gdyż każdy ma coś unikatowego do zaproponowania i odznacza się wysoką jakością. Początek obezwładnia bogatą mieszanką wielu nut, która układa się w nieco kakofoniczny, ale przykuwający uwagę, nieco chemiczny aromat przypominający woń farby emaliowej. Od razu … Czytaj dalej Zoologist „Moth” – ćma w pasiece