Najnowsza pachnąca propozycja panów Bradla i Gerstnera z Aedes de Venustas (przypomnijmy – nowojorska perfumeria, której właściciele powołali do życia własną markę perfumową) to drzewny Palissandre d’Or, którego autorstwo słusznie przypisywane jest samemu Alberto Morillasowi.
Początek przykuwa uwagę niecodziennym i jednoznacznie niszowym charakterem. Używana zwykle jako nuta bazy woń ketmii piżmowej (pisywana jako łącząca w sobie aspekty róży, gruszki i irysa) umieszczona tu została w otwarciu i subtelnie doprawiona różowym pieprzem, kolendrą oraz muszkatem, a także cynamonem. Efekt to z początku lekko pieprzowy, lekko winny i lekko pleśniowy, intrygujący aromat, przechodzący stopniowo w przyprawowo-drzewne serce. Ale kwintesencją Palissandre d’Or jest akord głębi, który wyłania się po kilkudziesięciu minutach od aplikacji zapachu na skórze, zaskakując swym wyjątkowej urody słodkawo-drzewnym charakterem złożonym z doskonałej jakości esencji sandałowej ze Sri Lanki, paczuli, balsamu Copahu oraz trzech esencji cedrowych (amerykańskiej, rosyjskiej i chińskiej). Całość spaja i pogłębia oraz utrwala niezawodny Ambrox.
Palissandre d’Or to jedno z tych pachnideł, które mocno wiążą się ze skórą i pozostają na niej na długo, emitując swa magnetyczną woń jakby nieco z oddali. Przy tym baza – akord finałowy – każe nam najpierw zapytać: cóż to tak pięknie pachnie?, a następnie na długo zapada nam w pamięć. Drzewno-piżmowy majstersztyk o uzależniającej nucie przewodniej.
Kolejne doskonałe pachnidło w ofercie Aedes de Venustas, która wyrasta na jedną z najwartościowszych nowych marek niszowych.
nuty głowy: ketmia piżmowa
nuty serca: różowy pieprz, kolendra, gałka muszkatołowa, cynamon
nuty głębi: drewno sandałowe, balsam copahu, trzy gatunki cedru, ambroxan, paczula
twórca: Alberto Morillas
rok premiery: 2015
moja ocena:
zapach: *****/ trwałość: ****/ projekcja: ***
Piękny zapach, ale bardziej go widzę na kobiecie.
Delikatny, ładny (żaden z niego koszmarek) i daleki od banału.
Zazdroszczę trwałości na Twojej skórze. Na mnie szybko zgasł, a projekcję miał bardzo słabą.
No i cena jest naprawdę okrutna.