Carner Barcelona „Palo Santo”

Hiszpańska marka prowadzona przez Sarę Carner właśnie przedstawiła swoje najnowsze dzieło – Palo Santo, inspirowane popularnym w Hiszpanii drewnem gwajakowym używanym m.in. do aromatyzowania pomieszczeń czy aromaterapii. W związku z tym, w skład tej oryginalnie pachnącej kompozycji wszedł olejek z gwajaku paragwajskiego, którego drzewną naturę wzmocniono cedrem. Ale Palo Santo bardzo różni się od znanych mi pachnideł z gwajakowcem w roli głównej, nie jest także typowym zapachem drzewnym. Przede wszystkim za sprawą niecodziennego, kulinarnego entourage’u nut drzewnych. Najpierw – w ramach akordu głowy – pojawia się intensywna mieszanka owocowej davany i rumu, później zaś zaskakuje bardzo sugestywny akord ciepłego mleka, w którym rozpuszczono laskę wanilii, a całość posłodzono kumaryną. Efekt jest kwaśnomleczno-karmelowy i rzeczywiście niecodzienny do tego stopnia, że podczas pierwszych testów aromat ten może nawet nieco odrzucać, szczególnie jeżeli ktoś ma nienajlepsze skojarzenia z dzieciństwem i nie zawsze świeżym mlekiem… 🙂

palosantouses-1050x700

Ale zaręczam, że kolejne testy pozwalają przyzwyczaić się do niego i docenić niezwykła urodę tego pachnidła. Zresztą kwaśna nutka dość szybko zanika i pozwala w pełni cieszyć się puszystym waniliowo-mleczno-drzewnym sercem. Im bliżej finiszu, tym wyraźniej rysuje się budujący bazę wetiwer, który – nieco dla mnie zaskakująco – kończy tę niezwykłą olfaktoryczną konstrukcję.

Palo Santo wyraźnie ewoluuje od rumowego początku przez drzewno-mleczno-waniliowe serce, aż po wetiwerowy finisz. Jego gwajakowa natura jest więc dość mocno zawoalowana poprzez nuty kulinarne.

Shyamala-maisondieu-of-givaudan-perfumer

Zapach skomponowała Shyamala Maisondieu znana ze swych zdolności do wyjątkowego i niesztampowego opracowywania nut drzewnych (patrz choćby Succus czy Saltus Les Liquides Imaginaires).

Drzewno-kulinarny koncept wcześniej z powodzeniem zrealizował już Frederic Malle w Dries Van Noten, tyle że tam miast mleka i gwajaku mieliśmy mleczny Sacrasol i sandałowiec z Mysore. Palo Santo realizuje podobny pomysł, ale w inny sposób i pachnie inaczej niż dzieło Bruno Jovanovica, choć oba zapachy mają podobnie ciepłą, komfortową i otulającą aurę, idealną na jesienno-zimowy czas.

Paolo Santo to udane, oryginalne i unikatowe pachnidło Carner Barcelona, do tego o satysfakcjonujących parametrach użytkowych. Gratuluję Sarze Carner i zachęcam do testów.

Carner Palo-Santo

nuty głowy: davana z Indii, akord rumu

nuty serca: ciepłe mleko, gwajakowiec z Paragwaju, bób tonka z Wenezueli

nuty głębi: cedr z Maroka, wetiwer z Haiti, amyris z Dominikany, wanilia z Madagaskaru

twórca: Shymala Maisondieu

rok premiery: 2015

moja ocena:

zapach: *****/ trwałość: ****/ projekcja: ****

2 uwagi do wpisu “Carner Barcelona „Palo Santo”

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s