Roja Parfums – perfumy prawdziwie luksusowe

Roja Parfums. Oto pachnidła prawdziwie luksusowe, których miejsce jest wyłącznie na najwyższych półkach perfumerii. Choć nie znajdziemy w nich nic odkrywczego, to wiedzmy, że nie o to w nich chodzi. Roja Dove – kreator – odrzuca to, co powstaje w perfumerii współcześnie i pozostaje wierny tradycyjnym wzorcom i recepturom. Fakt faktem współczesna technologia pozwala mu sięgnąć na same wyżyny wyrafinowania i piękna, choćby ze względu na możliwości użycia składników o dawniej nieosiągalnej czystości i jakości, ale konstrukcja zapachów poraża klasycyzmem. Perfumy Roja Dove to hołd dla wielkich pachnących dzieł przeszłości, które powstawały w czasach, gdy pachnidła z natury rzeczy pachniały potężnie, przebogato, powalająco, wręcz zniewalająco. Nawet ich nazwy – Scandal, Fetish, Danger czy Enigma – brzmią niczym nadane w latach dwudziestych-trzydziestych XX wieku. Czuć u Dove’a to bogactwo, tę wielorakość oraz doskonałość składników, wycyzelowanie kompozycji. Wszystkie zapachy są tak bardzo esencjonalne, intensywne i trwałe, że aż nie wypada o tym wspominać. Wszystko to, co można poczuć także w pachnidłach Grossmith, tu podkręcone zostało niemal do granic przyzwoitości… 

Osobom głębiej zainteresowanym zagadnieniami perfum, historii perfumiarstwa i perfumerii jako sztuki postać Brytyjczyka Roja Dove powinna być znana. Jeżeli tak nie jest – z pewnością warto ją poznać. Dove to w branży perfum i szeroko pojętego luksusu prawdziwy człowiek instytucja. Przede wszystkim wielki pasjonat perfum (gdy w wieku 21 lat odwiedził paryski sklep Guerlaina – utwierdził się w przekonaniu, czym chce się zajmować w życiu), perfumowy ekspert, koneser, znawca historii perfum, ich kolekcjoner, prelegent, konsultant, a także autor poświęconej im książki (The Essence of Perfume). Przez wiele lat pracował w Guerlain, poznając historię domu i tajniki tworzenia ich perfum (wieść głosi, że jego wyjątkowy entuzjazm graniczący z „upierdliwością” w pozyskiwaniu informacji nt. perfum tej marki przekonał Roberta Guerlaina – ówcześnie zarządzającego firmą – do zatrudnienia w niej nieco szalonego dwudziestoparolatka). Karierę w Guerlain Dove kończył jako Ambasador Marki, a więc z zaszczytnym tytułem dostępny dotąd wyłącznie członkom rodziny.

roja dove

Od 2004 roku Roja Dove to także właściciel najbardziej luksusowej londyńskiej perfumerii Roja Dove Haute Parfumerie zlokalizowanej na górnym piętrze Harrodsa, o której sam Tom Ford mówi: „Zmysłowy perfumowy raj; to najbardziej inspirująca, wyróżniająca się i bogata perfumeria. Roja Dove jest koneserem wśród zapachowych koneserów. Każdy egzemplarz sprzedawanych tu perfum został przez niego osobiście wybrany, są to zapachy wg niego innowacyjne, przełomowe i prawdziwie wysokiej jakości.” 

Roja Dove pojawił się w zrealizowanym przez BBC fantastycznym 3-odcinkowym dokumencie poświęconym perfumom – przy okazji epizodu dotyczącego reaktywacji starej brytyjskiej marki perfumowej Grossmith.

Dove to także kreator perfum, który w 2007 roku zaprezentował swoje pierwsze trzy kompozycje pod własną marką (orientalne Enslaved, szyprowe Unspoken i kwiatowe Scandal). W 2011 roku przemianował markę na Roja Parfums i od tego czasu sukcesywnie powiększa ofertę. Początkowo perfumy te były dostępne wyłącznie w Harrodsie. Od pewnego czasu można je nabyć także w wyselekcjonowanych przez samego Mistrza nielicznych perfumeriach na całym świecie. Z ogromnym uznaniem informuję więc, że od kilku tygodni są dostępne są także w Polsce w Perfumerii Quality Missala. W ten sposób najbardziej wymagający (i najbogatszy) polski klient może zaopatrzyć się we własny flakon perfum Roja Dove także w naszej stolicy, co jest niemałym wydarzeniem.

rojadove2

O bogactwie piszę dlatego, że pachnidła Roja Parfums należą do najbardziej luksusowych i – co za tym idzie – najdroższych na rynku. To faktyczny luksus przez wielkie L. Roja Dove ma bowiem poczucie misji polegającej na przywracaniu światu prawdziwe perfumerii luksusowej – takiej, jak za dawnych czasów, gdy flakon zacnego pachnidła osiągalny był tylko dla wybranych, tych najzamożniejszych. Stąd takie a nie inne pozycjonowanie jego pachnideł – na najwyższej półce, także cenowej. Trudno zresztą mieć o to do niego pretensje. W czasach gdy na markowe perfumy designerskie pozwolić sobie może student (co oczywiście bardzo cieszy – szczególnie owego studenta), zatraciła się gdzieś ekskluzywność i elitarność pachnideł. Działalność Roja Dove jest reakcją na taka sytuację i trzeba przyznać, że jest konsekwentny w tym, co robi (jako konsultant pomagał małżeństwu Brooke reaktywować szacowną brytyjska markę perfum luksusowych Grossmith, a jako twórca podpisał się pod fantastycznym Puredistance M, a więc perfumach z górnej półki cenowej). Oczywiście w takich przypadkach można mieć obawy co do samych perfum – czy nie są to oby jedynie sztucznie napompowane ekskluzywnością „luksusowe gnioty”. Zaręczam, że tak nie jest. Ale o tym za chwilę. 

roja dove HP

Oferta Roja Parfums jest całkiem obszerna. Znajdziemy w niej zarówno perfumy dedykowane kobietom, jak i mężczyznom, kompozycje tematyczne osnute wokół jednego głównego składnika, zwane Extrait (kwiatowe Lilac i Gardenia, szyprowe Bergamot, Neroli i Vetiver), pachnidła osnute wokół oudu (seria Aoud oraz Absolue Precieux), superluksusowe perfumy Crystal Parfum (zamykane w drogocennych kryształowych flakonach). Najwyższą półkę w ofercie Roja Dove stanowią zapachy z cyklu Imperial Collection (póki co jest jeden – Diaghilev) oraz Haute Luxe, czyli osobiste perfumy Roja Dove, które są – a jakże – również na sprzedaż. Co istotne – Dove grupuje swoje pachnidła w bardzo czytelny, tradycyjny sposób, używając klasycznych perfumeryjnych kategorii: floral, oriental, chypre, fougere. Wszystko to robi nieco przytłaczające wrażenie przerostu formy nad treścią, ale by móc to wiarygodnie ocenić, trzeba przede wszystkim poznać zawartość tych jakże ozdobnych flakonów.

Dzięki uprzejmości perfumerii Quality Missala mam niemałą przyjemność przedstawić cztery pachnidła, które Roja Dove zaopatrzył w bardzo przeze mnie lubiany dopisek Pour Homme.

Scandal Pour Homme – konwaliowe fougere 

Jedyny z męskiej czwórki zapach określany przez samego twórcę jako fougere nie pachnie jednak jak typowe męskie fougere (pisząc to mam na myśli zapachy w stylu Paco Rabanne Pour Homme, Azzaro Pour Homme, YSL Rive Gauche Pour Homme, Houbigant Duc de Vervins czy Penhaligon’s Sartorial). Od pierwszych nut Scandal emanuje cytrusami i nutami zielonymi (wybijają się bergamota, liść gorzkiej pomarańczy i bazylia), które po chwili ustępują miejsca białokwiatowemu sercu z centralnym akordem konwalii zbudowanym w tradycyjny sposób. Serce kompozycji pachnie klasyką, ale bez popadania w przesadne retro. Obowiązkowe dla paprociowego gatunku prowansalskie nuty ziołowe: estragon i lawenda są tu bardzo subtelne, raczej wypełniają niż dają o sobie znać. Finisz – baza to mieszanka wielu ingrediencji z których trudno tu którąś wyróżnić. Jest z pewnością wyrafinowany i elegancki oraz bardzo komfortowy. Scandal jest czymś na kształt wypadkowej połączenia klasyków Diora – Diorissimo i Eau Sauvage z Cravache Roberta Pigueta. Całość jest mistrzowsko zbalansowana i klasycznie piękna. Niby adresowana do panów, ale wg mnie to ewidentny uniseks.  

roja scandal

Nuty głowy: bergamotka, cytryna, petitgrain, estragon, lawenda, bazylia, mięta zielona

Nuty serca: jaśmin, fiołek, róża, konwalia

Nuty bazy: wetiwer, cedr, sandałowiec, kardamon, gałka muszkatołowa, drewno kaszmirowe, goździk, nuty mchu, paczula, rabarbar, ambra szara, piżmo, labdanum, bób tonka

Enigma Pour Homme – kwiatowy oriental

Zaskakujące jak potężną moc ma ten zapach w koncentracji wody perfumowanej (nie śmiem wyobrażać sobie, jak potężnie pachną czyste perfumy). Enigma to gęsta, bogata kompozycja kwiatowa, w której przebogaty bukiet połączony został z ingrediencjami tworzącymi lekko pudrową, balsamiczną, nieco lepką, ciepłą i głęboką bazę, z dna której wybija się słona nuta szarej ambry. Od pierwszych testów nie mogę pozbyć się – trafnego jak sądzę – skojarzenia z estetyką perfum Andy’ego Tauera, w szczególności zaś z jego arcydziełem z różą w tytule – Une Rose Chypree. Podobnie jak tam tak i tu róża nie gra solo, ale w harmonijnym zespole, w którym pozostałe nuty kwiatowe tworzą niezwykły motyw przewodni. Bardzo ważne jest to, co uzupełnia kwiaty – odrobina przypraw oraz – przede wszystkim – tabaka, benzoes, nuta koniaku oraz szara ambra – nie wątpię, że najprawdziwsza i z upływem czasu coraz bardziej wyrazista. Enigma pachnie rzeczywiście pięknie, upojnie, niczym boski nektar i – znowu – wcale nie wyłącznie męsko. Zagra pięknie także na kobiecej skórze.

roja enigma 2

Nuty głowy: bergamotka

Nuty serca: geranium, neroli, róża, jaśmin, heliotrop

Nuty bazy: czarny pieprz, kardamon, imbir, paczula, tabaka, koniak, sandałowiec, wanilia, benzoes, ambra szara

Fetish Pour Homme – skórzany szypr

Najbardziej bezkompromisowy z męskiej czwórki Fetish to niesamowicie sugestywne, dymne, „zwierzęce” pachnidło skórzane o szyprowej konstrukcji. Znajdziemy tu obowiązkowe w klasycznym ujęciu tego gatunku trio bergamotka-labdanum-mech dębu (szkielet zapachu), wzbogacone ogromną liczbą niezwykle intensywnych składników: zmiękczających początek cytrusów, wypełniających środek kwiatów, ale przede wszystkim niesamowite bogactwo ingrediencji bazowych, ciężkich, gęstych z których bez wątpienia wyróżnia się bardzo wyraźne kastoreum oraz spora dawka szarej ambry, dodającej niezwykłego, słonego „posmaku”. Wszystko to ubrane jest w solidną garść przypraw i utrwalone potężnymi piżmami. Fetish to bardzo mocna męska rzecz. Z podobnym ujęciem skórzanego tematu spotkałem się dotąd kilka razy – w pierwszym Gucci Pour Homme z 1976 oraz Hermes Bel Ami oraz dużo bardziej w Cuir Mony Di Orio (kastoreum!) oraz w Puredistance M (zresztą także autorstwa Roja Dove). Oba zapachy bardzo wiele łączy, choć Fetish wydaje się nieco bardziej bezkompromisowy, ostrzejszy. Takich perfum nie spotyka się często, a właściwie to niezmiernie rzadko. Niesamowite, gigantyczne, królewsko klasycystyczna mikstura o potężnej sile rażenia. Dla najbardziej wymagających.

roja eingma 1

Nuty głowy: bergamotka, cytryna, limonka

Nuty serca: jaśmin, neroli, fiołek, figa

Nuty bazy: paczula, wetiwer, cynamon, pieprz, pieprz różowy, kardamon, mech dębowy, skóra, wanilia, benzoes, labdanum, elemi, kastoreum, ambra szara, piżmo

Danger Pour Homme – oriental a’la Guerlain

W przypadku tego zapachu inspiracje wydają się najbardziej oczywiste i w naturalny sposób wynikają z historii Roja Dove. Znam tylko jeszcze jeden taki zapach i jest to Heritage od Guerlain. Danger sprawia wrażenie uszlachetnionego i wygładzonego, wycyzelowanego hołdu wobec wspaniałego męskiego klasyka Jean-Paula Guerlaina. Perfumy zrobione bez oglądania się na koszty ingrediencji i ograniczenia składnikowe narzucane przez IFRA w efekcie wprost powalają wyrafinowaniem i elegancją. Jedyne w swoim rodzaju połączenie delikatnych nut ziołowych z subtelnymi kwiatami oraz doskonałą waniliowo-tonkowo-drzewną, ambrową w swym klimacie bazą, która brzmi tu niczym najlepsza wersja guerlinade. Danger to doskonałe perfumy formalne, nieco wyniosłe i przydające powagi, ale i jednocześnie zmysłowe – w klasyczny sposób i niebywale eleganckie. Mają w sobie pewność siebie i spokój dojrzałego, doświadczonego mężczyzny. To mój ulubiony zapach spośród czterech męskich pachnideł Roja Dove, co z pewnością wynika z mojej słabości do perfum Guerlaina, ale nie tylko. Jest w Danger coś, co mnie magnetyzuje, co nie pozwala mi oderwać od nich nosa… To czyste perfumowe piękno najwyższej próby. 

roja danger

Nuty głowy: bergamotka, cytryna, estragon, lawenda, kmin

Nuty serca: jaśmin, fiołek, konwalia

Nuty bazy: cedr, goździk, galbanum, mech dębowy, paczula, rabarbar, wetiwer, nuty drzewne, szara ambra, kastoreum, skóra, piżmo, bób tonka, wanilia

7 uwag do wpisu “Roja Parfums – perfumy prawdziwie luksusowe

  1. Cześć!

    Fantastyczny wpis, fqjciorze. Czyta się nie tylko z czystą przyjemnością, lecz także nieomal z gęsią skórką – tak pisać o zapachach może tylko wielki ich pasjonat (szkoda tylko, że w recenzjach brakuje tradycyjnej już na Twoim blogu oceny samych zapachów, jak i ich parametrów użytkowych). Co się zaś tyczy zapachów sygnowanych nazwiskiem tego brytyjskiego dżentelmena, to niezmiernie cieszy już sam fakt, że… są. I wcale mi nie przeszkadza ani nieco „nadmuchana” otoczka jaką roztacza wokól swojej pracy sam kreator, ani też poziom cen oferowanych przez niego perfum. Paradoksalnie bowiem ten trochę narcystyczny entourage świetnie wpasowuje się w ogólną estetykę i filozofię marki Roja Dove. To niedzisiejsze – w najlepszym znaczeniu – podejście do komponowania zapachów, do jakości użytych ingrediencji, wreszcie do charakteru samych perfum, nie jest przecież pustą marketingową sztuczką – wystarczy przecież poznać, to co pan Roja Dove ma do zaoferowania.

    Serdecznie pozdrawiam –
    Cookie

    1. Witaj Cookie,

      dziękuję za miłe słowa. Ja także „kupuję” cały ten ultra-luksusowy koncept, ale to głównie dlatego, że same zapachy doskonale się bronią, a ich oprawa jest ich doprawdy godna. Co do oceny zapachów na moim blogu, w tym parametrów użytkowych, staram się unikać tego w przypadkach, gdy bazuję na pojedynczych próbkach. To zbyt skromna ilość, by móc się w tych kwestiach wiarygodnie wypowiedzieć.

      Pozdrawiam serdecznie,

      fqjcior

  2. To taki spektakularny moment w moich poznwstwie perfum, kiedy od dawna wyobrażasz sobie swój idealny scent, i nagle on się pojawia.Przy czym przedziwna sprawa że przy projekcji ok pól metra daje mi to nieziemskie doznanie całościowe, a kiedy zbliżę noc do przedramienia, jest coś odrobinę innego. Jednak w oddaleniu niezmiennie projektuje tą cudownością. Istotnie enigmatyczne. ENIGMA. Bezcenny. Doskonały. Thanks sir Roja Dove

  3. Witaj,dzięki twojej recenzji zdecydowałem się zakupić Danger Pour Homme,jest w tym zapachu coś magicznego co ciągnie mnie do niego,żaden zapach nie zrobił na mnie takiego wrazenia (może po za Sultanate of Oman) na który także się skusiłem).Ciesze sie ze mam przyjemność czytać Twoje opinie,pozdrawiam,

Dodaj komentarz