Maison Francis Kurkdjian „Baccarat Rouge 540”

Najnowsze pachnidło Francisa Kurkdjiana Baccarat Rouge 540 powstało tak naprawdę w 2014 roku, po tym jak słynny francuski producent kryształów Baccarat poprosił Francisa o stworzenie perfum, które uchwyciłyby charakter i ducha tej marki i uświetniły 250 rocznicę jej powstania.

ROUGE_540

W bieżącym roku Francis włączył je do oferty swojego domy perfumeryjnego Maison Francis Kurkdjian.

MFK Baccarat Rouge 540

Francis objaśnia, że oczywistą inspiracją dla jego stworzenia był kryształ, jego natura oraz rzemiosło potrzebne do jego stworzenia. Nazwa Rouge 540 nawiązuje do sztandarowego kryształu Baccarat, który pod wpływem domieszki pyłu 24-karatowego złota i kilkugodzinnego wygrzewania w temperaturze 540 stopni Celsjusza nabiera oryginalnej czerwonej barwy. Wg objaśnień perfumiarza (które uważam za bezprecedensowe, bowiem dotąd Kurkdjian niechętnie odsłaniał swoją twórczą „kuchnię”), podczas pracy bazował on na trzech elementach składających się na jego olfaktoryczną interpretację kryształu (składowych niezbędnych dla powstania kryształu): minerale, ogniu i sztuce rzemiosła. W sercu zapachu znajduje się więc akord mineralny, który Francis skomponowała m.in. z użyciem aromamolekuł Ambroxanu (syntetyczna nuta ambrowo-piżmowa) i Evernylu (aromat mchu dębowego). Akord ognia zbudował na bazie esencji z balsamu jodłowego i odrobiny szafranu, zaś zupełnie abstrakcyjną woń rzemiosła kryształowego oddał komponując akord głowy z użyciem jaśminu, pomarańczy i nogietka, który w założeniu miał zakamuflować woń alkoholowego nośnika perfum…To zresztą akurat mu się nie udało, gdyż testując Baccarat Rouge 540 zauważyłem, że jego pierwsze kilkadziesiąt sekund to jednak głównie woń alkoholu. Zaś całe pachnidło jest – przyznam – zaskakujące i zupełnie nie w stylu, do którego przyzwyczaił mnie Francis w ramach estetyki Maison FK.

Baccarat-crystal-chandelier-600x400

Przyznam, że mam wobec tego zapachu odczucia ambiwalentne… Bo gdy potraktować go jako karkołomną próbę oddania natury kryształu w postaci zapachu, jawi się jako intrygujące dzieło nowoczesnej perfumerii abstrakcyjnej. Gdy jednak na chwilę zapomnieć o inspiracji i całej tej kryształowej otoczce, okazuje się, że oto mamy do czynienia z kolejnym transparentnym, bardzo subtelnym, zapachem „duchem” w stylu anty-perfum Escentric 02/ Molecule 02 Escentric Molecules, Not A Perfume Juliette Has a Gun, L’Antimaterie Les Nez i wielu innych im podobnych. Naprawdę nie spodziewajmy się więc poczuć tu jaśmin czy pomarańczę. Te składniki jedynie subtelnie modelują całość, w której dominuje ambroxan, długo wyczuwalny jest też subtelnie pinenowo-mentolowy balsam jodłowy oraz odrobinka szafranu przydająca całości minimalnej słodkości.W bazie na przód wysuwa się sucha nutka cedrowa, która wieńczy dzieło. Całość jest bardzo subtelna, transparentna, aczkolwiek wyczuwalna i charakteryzuje się „iluzjonistyczną” projekcją (osobiście nie czułem pachnidła na sobie, ale otoczenie notowało dziwny, nietypowy zapach  emanujący wokół mnie).

Francis-Kurkdjian-Perfumer-43
źródło: Esquire.co.uk

Francis Kurkdjian przyzwyczaił mnie do tego, że pachnidła w jego luksusowej kolekcji Maison FK wyróżniają się intrygującymi, ale „poprawnymi politycznie” i wycyzelowanymi akordami, charakteryzują się nowoczesnością oraz doskonałą jakością składników i samych kompozycji. Są przy tym zwykle dość wyraziste i skoncentrowane, jednocześnie niezwykle wdzięczne w noszeniu. Nawet jeżeli mają z założenia subtelniejszy charakter (jak choćby Acqua Universalis czy Acqua Vitae), to ich woń jest – że tak to nazwę – „kompletna i namacalna”. Na ich tle Baccarat Rouge 540 jawi się jako zapachowy odmieniec. Jest inny, minimalistyczny, transparentny. Moi zdaniem niespójny z resztą pachnideł MFK, a przy tym niestety wtórny i – jak dla mnie – mało interesujący. Słowem – to najgorsze jak dotąd pachnidło tej marki. Dziwi mnie i jednocześnie nie dziwi, że Francis włączył go do swej oferty. Ma ono z pewnością spory potencjał komercyjny (o ile moda na anty-perfumy wciąż trwa, a tu pewności nie mam), no a poza tym może to przecież zwiastować niechybne pojawienie jego wersji ekskluzywnej w specjalnie zaprojektowanym kryształowym flakonie Baccarat w ciężkiej jak kryształowy żyrandol cenie… Wszak sam Francis twierdzi, że: „każdy dom perfumeryjny marzy o tym, by choć raz mieć flakon Baccarata!”.

Cóż, wypada uwierzyć mu na słowo. Francis na pewno wie, co mówi.

MFK Baccarat Rouge

nuty głowy: pomarańcza, jaśmin

nuty serca: szafran, Ambroxan

nuty bazy: balsam jodłowy, Evernyl, cedr

twórca: Francis Kurkdjian

rok premiery: 2014/2016

moja ocena:

zapach: ***/ trwałość: ***/ projekcja: ***

6 uwag do wpisu “Maison Francis Kurkdjian „Baccarat Rouge 540”

  1. Bardzo poważnie przymierzałam się do zakupu Baccarat Rouge 540, aż nie przeczytałam tej recenzji. Wspomniałam we wcześniejszych wpisach, że bardzo cenię pana recenzje, ponieważ najczęściej pokrywają się z moimi odbiorem zapachu.
    Dlatego wstrzymuję się z Baccaratem, chociaż do tej pory na żadnym utworze Maisona Francisa Kurkdjiana się nie zawiodłam. Ba, one są obecnie moimi zapachami z pierwszej piątki.

    Przeczytałam, że Baccarat jawi się, jako odmieniec w swej Kurkdjianowej rodzince
    A ja kocham ten rodzinny klimat rześkości, eteryczności a zarazem wyrazistości i trwałości, lubię ich cudowną projekcję, która powoduje, że długie godziny przy każdym ruchu dociera do mnie nieco inna odsłona ukochanego aromatu.
    Poczekam na dogodne testy, bo może trochę się rozpędziłam, za bardzo zaufałam pozytywnym ocenom w sieci. Najpierw ostrożnie sprawdzę, a później zobaczę czy do kolekcji dołączy Baccarat czy może inny zapach tego genialnego kompozytora.

    1. Z pewnością warto ten zapach najpierw dobrze przetestować. Ciekaw jestem, czy się pani spodoba. 🙂 Z perspektywy dnia dzisiejszego mogę dodać, że Baccarat Rouge okazał się bestsellerem tej marki. Doprawdy, nie wiem, co tym myśleć. Pozdrawiam.

  2. Właśnie oczekuję na przybycie próbek wprost ze sklepu internetowego MFK. Wśród nich będzie Baccarat Rouge 540 edp oraz Baccarat Rouge 540 Extrait de Parfum. Polecam zajrzeć na stronę MFK można tam zakupić 4 sampelki w sympatycznej cenie, z darmową przesyłką.

  3. Nie potrafię napisać nie więcej ponad to, że te perfumy są „jakieś”. Czy mi się podobają? Cholera, chyba nie. Czy mnie zachwyciły? Oj , tak. I to na tyle że nagarstek mimo woli co rusz wędruje pod mój nos…

  4. Dla mnie zapach mega cudowny, w moim stylu… Kupiłam w ciemno i szok… Ewidentnie kobiecy… Żaden unisex… Gęsty, intrygujący i trwały…

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s