Maestro Serge Lutens odezwał się po raz kolejny. Czy jego olfaktoryczna wizja wciąż jest tak ekscytująca, jak niegdyś? Po charakterystycznych, smukłych, prostokątnych, ascetycznych flakonach od lat możemy spodziewać się niezwykłej zawartości. Tak już do tego przywykliśmy, że kolejne premierowe pachnidła Serge'a Lutensa przestały nas ekscytować, a przynajmniej nie ekscytują nas tak bardzo, jak to miało miejsce … Czytaj dalej Serge Lutens „Bapteme du Feu”. Chrzest bojowy albo dzieło wizjonera…
kastoreum
Anatole Lebreton „Parfums de liberte” – z miłości do perfum
Współczesne perfumiarstwo zna już przypadki, gdy wielbiciele perfum, tzw. perfumiści (ang. perfumistas) pod wpływem swej pasji i miłości do perfum, postanawiają znaleźć się po drugiej stronie olfaktorycznego świata i z koneserów stać się twórcami. Najsławniejszym bodaj przykładem jest Andy Tauer, za oceanem zaś - Kerosene. Od niedawna do tego duetu dopisać należy Francuza Anatole'a Lebretona, … Czytaj dalej Anatole Lebreton „Parfums de liberte” – z miłości do perfum
Zoologist Perfumes: perfumowa menażeria
Dziś na blogu goście wyjątkowi. Przybyli prosto Kanady. Jegomoście: Bóbr, Panda, Nosorożec, Nietoperz i Koliber to prawdziwa zapachowa menażeria. Zwierzęce towarzystwo nie mające w perfumerii precedensu. Olfaktoryczny portret każdego z nich składa się na nowatorska kolekcję pachnideł marki Zoologist Perfumes. Jej twórcy nie kryją bezgranicznej miłości do zwierząt i fascynacji fauną, będąc jednocześnie wielbicielami perfum. Połączenie … Czytaj dalej Zoologist Perfumes: perfumowa menażeria
Dwie strony tej samej historii – Majda Bekkali „Tendre Est La Nuit” i Masque Milano „Montecristo”
W przepełnionym wonnościami życiu perfumowego blogera (jakkolwiek idyllicznie to stwierdzenie brzmi) zdarzają się z częstotliwością rosnącą wprost proporcjonalnie do liczby przetestowanych perfum, swoiste perfumowe deja vu. Ja szczerze mówiąc nawet lubię te momenty, gdy zbliżając nos do powierzchni zwilżonej właśnie poznawanym pachnidłem, doznaję silnego wrażenia jego znajomości, choć mam z nim do czynienia po praz … Czytaj dalej Dwie strony tej samej historii – Majda Bekkali „Tendre Est La Nuit” i Masque Milano „Montecristo”
Perfumowe remanenty (5): Histoires de Parfums Edition Rare „Ambrarem”, „Petroleum”, „Rosam”
Gerald Ghislain przedstawił w 2011 roku trzy niezwykłe, majestatyczne, artystyczne i absolutnie niszowe w pełnym tego słowa znaczeniu pachnidła pod szyldem Editions Rare: Rosam, Petroleum i Ambrarem, w których zawarł własne interpretacje oudu ujętego w trzech różnych odsłonach: roślinnej, mineralnej i zwierzęcej. Zaimponowało mi też to, że autor nie opatrzył swych zapachów nazwami z hasłem-kluczem w postaci … Czytaj dalej Perfumowe remanenty (5): Histoires de Parfums Edition Rare „Ambrarem”, „Petroleum”, „Rosam”