Nowojorskie Aedes de Venustas to zdecydowanie jedna z najbardziej interesujących współczesnych marek niszowych. Każdy nowy zapach (a te mają premiery średnio raz w roku) to rzecz warta uwagi. Ich perfumy zręcznie balansują pomiędzy niszowym, wyszukanym charakterem, a mainstreamową „noszalnością”. Ich skomponowanie właściciele i jednocześnie kreatywni kierownicy marki – Robert Gerstner i Karl Brad – powierzają zawsze perfumiarzom ze światowej pierwszej ligi.

Tak jest także w przypadku Musc Encensé, który swą premierę miał w 2018 roku. Skomponowany przez Ralfa Schwiegera (tego od m.in. Iris Nazarena tej samej marki czy Lipstick Rose Frederica Malle) jest przykładem kreatywnej i intrygującej perfumowej opowieści skomponowanej z oszczędnych środków wyrazu i bazującej na kontraście ciepłego akordy zbudowanego z wielu molekuł piżmowych oraz zimnego, mineralnego kadzidła.
Nieco roślinny (szałwia) wstęp ma w tle subtelną przyprawowość. W oddali czuć suche i drzewne kadzidło, wplecione w całość ze smakiem i umiarem, tak że zapach w zasadzie ani przez chwilę nie atakuje nozdrzy jednoznacznie religijnymi skojarzeniami. Zamiast tego odbywa się swoista gra o dominację pomiędzy kadzidłem i piżmami. Tego pojedynku jednak żaden ze składników nie wygrywa. Tyle tylko, że czasem poczuć można bardziej smużkę kadzidła, a czasem mocniej gęste piżmowe tło. Ale i piżma, mimo że ich tu wiele, nie krzyczą. Wszystko jest bardzo zbalansowane. Drzewnej głębi zapachowi dodaje cashmeran, zaś ciepła esencja z tonka – znów – użyta z niezwykłym umiarem. Całość ma delikatny, jakby zamszowy charakter.
Musc Encensé to małe arcydzieło perfumeryjne. Bardzo oryginalne, zmysłowe i jednocześnie nieco tajemnicze, delikatne, blisko-skórne, ale trzymające się skóry i regularnie się z niej odzywające przez ponad dobę (!), bo tak długo pozostaje na niej finalna sucho-drzewno-kadzidlana nuta. Zdecydowanie warte poznania.

dominujące akordy: roślinny, piżmowy, kadzidlany, drzewny
główne nuty: szałwia, cashmeran, tonka, kadzidło, piżmo
rok premiery: 2018
nos: Ralf Schwieger
moja ocena: zapach: 4,5/ trwałość: 6,0/ projekcja: 3,5->2,0