O’Driu – „Pathetique”

Pathetique to moim zdaniem najlepsze pachnidło O’Driu, łączące ze sobą dobre parametry użytkowe z oryginalną treścią, którą określiłbym jako z pogranicza estetyki typowo niszowej i mainstreamu. I prawdopodobnie to stanowi o sile tego zapachu. Owo niezwykłe połączenie kulinarnej słodkiej nuty, przypominającej mi karmel, z kadzidłem. Co ciekawe, oficjalny spis nut jako główne i najważniejsze składniki – obok kadzidła – wymienia akord czarnej trufli oraz „koziej jeżyny” (goat blackberry), który to składnik wynalazł niejaki…uwaga… Gian Clod (wszelkie skojarzenia dopuszczalne…), będący swoistym alter ego Pregoniego. Jak więc widać, mimo dość „patetycznej” nazwy tych perfum, perfumiarz puszcza do nas po raz kolejny (po Peety) oko, deklarując w składzie zapachu nieistniejący składnik, wynaleziony przez nieistniejące indywiduum.

Pathetique

Ta zabawa z odbiorcą, ten happening, to nieco prowokacyjne spojrzenie z przymrużeniem oka na często przesadnie napuszoną perfumową sztukę, to immanentna część twórczości Pregoniego, który lubi – jak widać – przekłuwać nadęty balonik perfumowej niszy. Ale humorystyczne elementy nie powinny nam przesłaniać zapachowej treści, która w przypadku zapachów O’Driu, a więc także Pathetigue, absolutnie żartem nie jest i jest zdecydowanie warta uznania. Dość powiedzieć, że nie znam nic, co pachniało by podobnie do Pathetigue, a przy tym było pełnoprawnym pachnidłem.

black truffle vanilla olibanum

Zapach od samego początku pachnie zasadniczym akordem kulinarno-kadzidlanym, z tym że początkowo wzmocniony jest czarnym pieprzem, po czym dominuje słodkawa nuta karmelu. Jednak wraz z upływem czasu coraz wyraźniejsze staje się kadzidło, które na samym finiszu połączone zostało z nutą wanilii. Mimo drobnych zmian Pathetique jest pachnidłem niemal linearnym, prawie niezmieniającym się na skórze. Podobnie jak w przypadku pozostałych kompozycji Angelo Orazio Pregoniego, tak i tu mamy do czynienia z prawdziwą kompozycją perfumeryjną, stanowiącą synergiczny efekt połączenie różnych substancji. Trudno jest tu wyodrębnić jakieś pojedyncze ingrediencje poza zasadniczymi nutami, o których już wspomniałem. Składają się one na nowa jakość, na zapadający w pamięć bardzo oryginalny aromat. Pathetique oceniam jako intrygujące, nowatorskie i jednocześnie przyjazne perfumy niszowe. W przeciwieństwie do Peety w tym zapachy niczego mi nie brakuje.

odriu pathetique

nuty głowy: bergamotka, czarny pieprz

nuty serca: kozia jeżyna, akord czarnej trufli, masło kakaowe, jałowiec, akord palonego drewna, mimoza, amyris

nuty bazy: kadzidło, wetiwer, mech, wanilia

twórca: Angelo Orazio Pregoni

rok wprowadzenia: 2014

moja ocena:

  • zapach: bardzo dobry
  • projekcja: dobra
  • trwałość: ponad 10 h

 

 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s