Nowe męskie zapachy Armaniego, Givenchy i Diora…

Niedawno wspomniałem na blogu o nowym męskim zapachu Lapidus Pour Homme Black Extreme, który zarówno nazwą, jak i flakonem nawiązuje do klasyka Lapidus Pour Homme sprzed 25 lat. Ostatnie newsy mogą wskazywać, że oto mam pewną nową modę na wprowadzenie nowych zapachów nawiązujących do klasyków.

Portal Fragrantica donosi, że oto legendarny już cytrusowo-aromatyczny Armani Eau Pour Homme nie dość, że doczekał się wersji w nieco zmodyfikowanym, unowocześnionym flakonie (sam zapach podobno także został uwspółcześniony lub raczej dostosowany do aktualnych wymagań i możliwości dot. składników), to równocześnie premierę ma zupełnie inna pod względem charakteru woda Armani Eau de Nuit Pour Homme. Nowa woda Armaniego będzie ciepła, drzewno-przyprawowa. Mimo, że opis nut nie wygląda ani zachęcająco, ani oryginalnie, zawsze warto liczyć na pozytywne zaskoczenie…

armani eau de nuit

nuty górne: bergamotka, różowy pieprz

nuty środkowe: kardamon, gałka muszkatołowa, irys, heliotrop

nuty dolne: cedr, tonka, ambra

Ewidentnym zaskoczeniem jest dla mnie natomiast premiera nowego męskiego zapachu Givenchy Gentleman Only odwołującego się nazwa i flakonem to legendarnego Gentleman z 1974 roku – jednego z najdoskonalszych męskich zapachów, jakie kiedykolwiek powstały, wspaniałego mariażu nut cytrusowych, drzewnych i skórzanych z doskonałą paczulą w sercu. Nowa odsłona zapachu ma sprostać gustom współczesnych mężczyzn (!). Łatwo nie będzie (a może właśnie będzie ;-)). Spis nut wygląda obiecująco. Jest nawet znana z protoplasty paczula, a w bazie dodatkowo kadzidło. Givenchy znany jest z doskonałych i charakternych pachnideł, więc ta premiera dużo bardziej mnie ekscytuje, niż nowy Armanii…

givenchy only gentleman

nuty górne: zielona mandarynka, różowy pieprz, gałka muszkatołowa, liść brzozy

nuty środkowe: paczula, wetyweria, cedr

nuty dolne: kadzidło, piżmo

Na koniec informacja o nowej wersji Dior Homme Cologne. Sądziłem, że Francois Demachy całkowicie wycofał tę formułę z oferty marki. Okazuje się jednak, że – podobnie jak eau de toilette (Dior Homme, Dior Homme Sport) i eau de parfum (Dior Homme Intense) – także i cologne zostało przez perfumiarza przerobione (tyle że tym razem gruntownie) i pojawi się w zupełnie nowej wersji.

dior homme cologne

W przepięknym flakonie znajdzie się nowoczesna, lekka i odświeżająca woda kolońska złożona z wysokiej jakości składników: cytrusów (kalabryjska bergamotka), nuty kwiatowej (kwiat grejpfruta) i piżmowej bazy. Przyznam, że bardzo jestem ciekaw tego zapachu, bo wiem, że Demachy jest absolutnym mistrzem nut cytrusowych. Swoją drogą widzę, że zupełnie inaczej podzielił role poszczególnych koncentracji w linii Dior Homme uzupełniając wersje Sport o nutę irysa znaną zarówno z klasycznej EDT, jak i skoncentrowanej Intense EDP (pierwotna wersja Sport nie zawierała w ogóle irysa), zaś cologne irysa pozbawił, a właściwie to stworzył ją zupełnie od nowa (poprzednia wersja zawierała w składzie: lawendę, neroli, szałwię, kardamon, bergamotkę, mandarynkę, irys, kakao, ambrę, skórę, paczulę, wetiwer; była więc w istocie lżejszą odmiana regularnego EDT).

Jako wielbiciel zapachów kolońskich  na testy Dior Homme Cologne edycja 2013 czekał będę ze szczególnym apetytem…

 

4 uwagi do wpisu “Nowe męskie zapachy Armaniego, Givenchy i Diora…

  1. Ten Dior też zwrócił moją uwagę. Myślę, że zapach i u nas pojawi się W Douglasach lub Sephorach, więc testować będę na pewno. Potrzebuję do mojej kolekcji przyjemnego i trwałego zapachu cutrusowego. Być może to będzie mój zwycięzca.

  2. Givenchy znane jest z doskonałych i charakternych pachnideł czy może było znane? Bo Givenchy Play, Irresistible ani nowe wcielenie Xeryus Rouge nie są doskonałe a już tym bardziej charakterne. Kolor cieczy w tym Gentlemen Only też nie napawa optymizmem – już na pierwszy rzut oka widać zamysł marketingowy – przyciągać oko zwykłego klienta szepcząc: jestem świerzy i pachnę ładnie. No ale cóż, jest kryzys, każdy orze tak jak może, trzeba robić to co się najlepiej sprzedaje a nie bawić się w eksperymenty typu Lalique EN czy Terre d’Hermes (choć popularności tego drugieo za nic zrozumieć nie mogę) bo te, wiadomo, może wypalą a może nie, a tak, lepszy kanarek w garści… O Diorze to już nawet nie chce mi się wspominać. Tak wyglądających buteleczek to ja nawet do ręki nie biorę – żeby nie pobrudzić. A Demachy… nawet Eau Sauvage Extreme pachnie za grzecznie po, to trzeba przyznać, fantastycznym otwarciu.

    1. Zgoda – raczej znane było, jeśli o to Ci chodzi (Givenchy). Współcześnie nie jest już tak pięknie, to prawda. A co do buteleczek, to polecam białe rękawiczki – naprawdę się sprawdza! 😉 A tak na poważnie: ja już dawno przestałem utyskiwać na współczesny mainstream, bo to nie ma sensu. Ile można? Zresztą, to nic nie da. Kijem rzeki nie zawrócisz, a trendy na perfumeryjnym rynku mają siłę Tsunami. Przestałem oczekiwać cudów od designerskich marek, bo one nie są od cudów, tylko od zarabiania pieniędzy. Dla kogoś, kto szuka mocnych perfumowych wrażeń, jest nisza, są linie ekskluzywne. Polecam każdemu znudzonemu tym, co zapełnia półki w sieciowych perfumeriach!

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s