Franck Boclet to francuski projektant mody męskiej, od 2011 roku prowadzący własny dom mody. Lubuje się w nieco nonszalanckiej stylistyce, łączącej klasyczne inspiracje z - jak twierdzi - anarchią. Nie znam się na tym, więc nie mi to oceniać. Mnie interesują perfumy. A te Boclet włączył do swej oferty w 2013 roku w postaci zapachów … Czytaj dalej Franck Boclet „Rock & Riot” – perfumy rockowe?
cedr
Parle Moi de Parfum – opowiedz mi o perfumach
Intuicja perfumomaniaka podpowiadała mi, że w otwartym we wrześniu 2016 roku przy 10 RUE DE SÉVIGNÉ w Paryżu butiku Parle Moi de Parfum oferowane są warte uwagi pachnidła. Dlaczego? Dlatego, że ta - zupełnie nowa na perfumowym firmamencie - marka jest wspólnym przedsięwzięciem rodziny o jakże znaczącym nazwisku, które nikomu interesującemu się na serio perfumami nie … Czytaj dalej Parle Moi de Parfum – opowiedz mi o perfumach
Stephane Humbert Lucas „777 – Black Gemstone” – zapach magmy
SHL 777 to kolejny po NEZ A NEZ i SoOud perfumowy projekt Stephane'a Humberta Lucasa, postaci obecnej w perfumowym światku od mniej więcej dekady. W ramach kolekcji 777, w gustownych, eleganckich flakonach, zwieńczonych masywną zatyczką, przypominającą kształtem kopułę meczetu, artysta zamyka efekty swojej rosnącej fascynacji perfumową tradycją Bliskiego Wschodu. Już zapachy SoOud są w dużej … Czytaj dalej Stephane Humbert Lucas „777 – Black Gemstone” – zapach magmy
Terre d’Hermes – między niebem a ziemią
Tak opisywałem Terre d'Hermes w 2009 roku, czyli mniej więcej 3 lata po jego premierze: "piątek, 13 lutego 2009 BRYLANT na perfumeryjnych półkach. A raczej krzemień.... To zupełnie indywidualna, nowa dla mnie kategoria zapachu - woń wilgotnej ziemi, minerałów, trawy, ziół - zapach bardzo wytrawny, wspaniale trwały, nie duszący, nie narzucający się, oryginalny, klasa sama … Czytaj dalej Terre d’Hermes – między niebem a ziemią
Fahrenheit „Cologne”
Zaprezentowana w 2015 roku kolejna świeża wersja klasycznego Fahrenheita była dla mnie zaskoczeniem, szczególnie że od wydania o Fahrenheit Aqua minęło zaledwie (?) kilka lat. Przypomnijmy - Aqua był grejpfrut i galbanum nadające całości gorzko-zielonego charakteru, który naturalnie łączył się z obecną w bazie wetywerią. Zapach reklamowany był jako połączenie ognia i wody... W Cologne zamiast grejpfruta mamy bukiet … Czytaj dalej Fahrenheit „Cologne”