Mój Top 10, czyli perfumy, których najchętniej używam

Za namową czytelników postanowiłem zaprezentować swój perfumowy Top 10. Przyznam, że bardzo trudno mi było ograniczyć się do zaledwie 10 pozycji podczas tworzenia tego rankingu. Jakie kryterium bowiem przyjąć, gdy w codziennym użytkowaniu jest kilkadziesiąt zapachów? Postanowiłem kierować się ich popularnością w mojej kolekcji, rozumianą jako częstotliwość ich używania w ostatnim dłuższym czasie (powiedzmy ostatniego … Czytaj dalej Mój Top 10, czyli perfumy, których najchętniej używam

Creed Aventus Cologne – na skrzydłach młodości

Obecny w sprzedaży od 2010 roku Creed Aventus to nie tylko bestseller brytyjskiej marki (zdetronizował wieloletniego lidera ranikingu Green Irish Tweed). To także, z jakiegoś powodu, jedne z najczęściej aktualnie kopiowanych męskich perfum. Lepsze lub gorsze imitacje znajdziemy zarówno w ofertach marek niszowych, jak i mainstreamowych. Tę niemalże lawinę naśladownictwa należy chyba skonstatować słynnym aforyzmem … Czytaj dalej Creed Aventus Cologne – na skrzydłach młodości

Creed Aventus for Her

Dopiero co opisywałem na blogu naprawdę świetny Royal Princess Oud, w którym znalazłem odniesienia do męskiego Aventusa. Uknułem przy tej okazji nawet teorię, że zapach ten miał być czymś w rodzaju damskiej wersji popularnego "Aviego".  A tu proszę! A więc jednak! Creed - jakby nie Creed - zdecydował się na zdyskontowanie gigantycznego sukcesu Aventusa, który … Czytaj dalej Creed Aventus for Her

Creed „Royal Princess Oud”

Nowe damskie perfumy Creed'a od pierwszych sekund wydały mi się znajome. Dość szybko zidentyfikowałem, że Royal Princess Oud, mimo swego ogólnie kobiecego charakteru, pachną - szczególnie w pierwszych kilkudziesięciu minutach - bardzo podobnie do... Aventusa. Nieco później dotarło do mnie, że zawierają także - choć w mniejszym stopniu - elementy Green Irish Tweed. Ktoś powie - jak … Czytaj dalej Creed „Royal Princess Oud”

Arabskie perfumy od Mancera Paris (2)

Black Line to przykład arabskiej estetyki perfumowej będącej efektem znanego i popularnego w tamtym regionie połączenia esencji różanej z nutami drzewnymi, tu przede wszystkim paczulą, która wyczuwalna jest od początku, oraz drewnem sandałowym, które wraz z białymi piżmami buduje trwałą, zmysłową i wg mnie męską bazę tego zapachu. Black Line nie pachnie oryginalnie (podobne wonie znajdziemy w … Czytaj dalej Arabskie perfumy od Mancera Paris (2)