Maison Francis Kurkdjian – Amyris Femme/ Amyris Homme Extrait de Parfum

Całkiem niedawno Francis Kurkdjian przypomniał nam on o sobie prezentując kolejną parę pachnideł w formie ukochanych przez wielbicieli jego talentu ekstraktów. Tym razem dotyczy to Amyris Femme i Amyris Homme, które do oferty marki weszły w 2012 roku jako – odpowiednio – woda perfumowana i woda toaletowa. 

Czym różnią się nowe wersje od protoplastów? Amyris Femme Extrait de Parfum wzbogacono o esencję z egipskiego jaśminu, która zastąpiła obecny w wersji edp akord słodkiego groszku, piżmowo-ambrową bazę zamieniono zaś na intensywniejszą i cieplejszą drzewno-ambrową. Także otwarcie jest w ekstrakcie cieplejsze za sprawa mandarynki (zamiast cytryny). Kluczowe składniki w obu wersjach pozostały jednak niezmienione – amyris, irys i akord gruszki. Podobieństwo jest więc nieuniknione, ale… Tak jak lubię edp i traktuję jako bardzo przyjemny kobiecy zapach tej marki, tak ekstrakt zdecydowanie bardziej przykuwa moją uwagę. Jest zapachem ciekawszym i zwracającym uwagę, a jaśmin przydaje mu zmysłowej kobiecości.

W przypadku wersji męskiej Extrait de Parfum jest bardziej słodki, gdyż w bazie prócz obecnej w edt tonki znajdziemy sporą ilość wanilii. Poza tym jest tu cynamon, którego w edt nie ma (tam z kolei mamy rozmaryn). Ale znów – zasadnicze nuty są wspólne dla obu wersji: mandarynka w otwarciu, szafran, irys i amyris w sercu. Sygnatura zapachu jest tu więc absolutnie zachowana, nawet bardziej, niż w przypadku wersji damskiej. Reasumując – extrait robi wrażenie zapachu bardziej wieczorowego, podczas gdy edt świetnie nosi się za dnia. Sztampowe ujęcie, ale w przypadku tych perfum naprawdę skuteczne. Podobnie zresztą, jak w przypadku wersji dla pań.

Obie kompozycje pachną więc oczywiście podobnie do pierwowzorów, z tym, że perfumiarz – w sobie tylko znany sposób – dodał im głębi i ciepła, czyniąc zapachy bardziej zmysłowymi i otulającymi. Francis ma perfekcyjny warsztat i nie raz już udowodnił, że to potrafi. Zresztą jego taktykę publikowania ekstraktów stworzonych wcześniej zapachów uważam za trafiony w dziesiątkę (szczególnie Oud, ale nie tylko). Bardzo lubię te intensywne, zmysłowe interpretacje i Amyris Femme i Amyris Homme nie są tu wyjątkiem. Świetne, współczesne, ale też oryginalne perfumy, które emanują tą jedyną w swoim rodzaju aurą czystej i luksusowej elegancji, której Francis Kurkdjian jest mistrzem.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s