Allure Homme Sport (2004)
Pięć lat po premierze męskiego Allure Chanel zaproponował wersję sportową zapachu. Formuła była dość prosta, a przez to całkiem efektowna. Do znanej z Allure mikstury Jacques Polge dodał cytrusy i nuty tzw. „wodne”. Wszystko to doprawił w otwarciu sporą dawką projektujących aldehydów (charakterystyczna cecha tego pachnidła) i kwiatu pomarańczy, a sfinalizował czystymi, detergentowymi piżmami. Zabieg ten dał w efekcie jedno z najlepszych i najbardziej popularnych męskich pachnideł ze sportowa etykietką. Allure Homme Sport ma w sobie ciepło i zmysłowość protoplasty, a jednocześnie zawiera świeżość wysokiej jakości detergentu. Zachowuje też przy tym nieco drzewny charakter, nie stając się jedynie kolejnym typowo wodno-cytrusowym świeżakiem. Jest wg mnie lepszym wcieleniem protoplasty. Jego bezwzględna mainsteramowość i stu procentowa przyswajalność, połączone z wyważonymi proporcjami składników, talentem Polge’a, chanelowską jakością, dobrą projekcją i „sportową” trwałością (ok 5-6 godzin) uczyniła ten zapach niesamowicie popularnym. Z kolei właśnie ta dwoista świeżo-zmysłowa natura powoduje, że jest on niezwykle uniwersalnym i bardzo wdzięcznym w noszeniu nowoczesnym męskim zapachem. Podstawowym minusem Allure Homme Sport jest paradoksalnie jego popularność, a jej skutkiem ubocznym – ogromna liczba dostępnych na rynku podróbek. Należy więc zachować szczególną ostrożność, kupując ten zapach poprzez Internet.
nuty górne: aldehydy, mandarynka, pomarańcza, nuta wodna
nuty środkowe: czarny pieprz, neroli, cedr
nuty głębi: tonka, wetiwer, ambra, białe piżmo
twórca: Jacques Polge
rok wprowadzenia: 2004
moja klasyfikacja: uniwersalny casual bez względu na wiek i okoliczności
ocena w skali 1-6: kompozycja: 4/ moc: 4/ trwałość: 4/ flakon: 4
Chyba lepsza recenzja miała miejsce na poprzednim blogu… Ze swej strony dodam, że nie znosze tego zapachu-przez połączenei wanili i aldehydów zapach jest dla mnei nei do przyjecia-stechlizna mi tu czuć:/. Za to polecam sprawdzić wersję Allure na lato-wydaną jako edycję limitowaną 2 lata przed AHS. Jest zdecydowanie przyjemniejszą wersją Homme sport.Naprawdę musiałbys dopaść gdzies próbke.
Prawdopodobnie chodzi Ci o wersję Eau Fraichissante Pour L’Et. Czuję, że rzecz jest nie do dostania.
Po 8h w pracy dostaje komentarz, że ciągnie się za mną zapachowy ogon. Widocznie lubi mnie ta woda 😉