Jaguar for Men (Classic)

Wciąż obecne w wielu perfumeriach, mimo upływu lat pachnidło to niezmiennie cieszy sie sporą popularnością u panów. Nie bez powodów. Swego czasu zaprzestano jego produkcji, by jakiś czas temu powrócić z reedycją w nieco nowocześniejszym flakonie (zdjęcie na dole tekstu). Z tego co podaje oficjalna strona Jaguara zapach pozostał ten sam. Niniejszy test dotyczy klasycznej, starej wersji z drewnopodobnym korkiem.

W sieci panuje pewien bałagan dotyczący informacji nt. „nosa”, który stworzył to dzieło. Cieszące się popularnością perfumomaniackie witryny podają jakoby był nim Dominique Preyssas (ten od męskej Basali Shiseido). Jednak oficjalna strona zapachów Jaguara twierdzi, że ten klasyczny zapach powstał w pracowni…Thierry Wassera (dziś Guerlain). I chyba tą ostatnią informację należy uznać za bardziej wiarygodną. Natomiast zdaje się, że Preyssas zrobił wersje Jaguar Prestige.

Klasyczny Jaguar for Men to przede wszystkim bardzo charakterystyczna, aromatyczno-zielona kompozycja typu fougere, której sprezentowanie dojrzałemu mężczyźnie to jeden z lepszych pomysłów na zbliżające się święta. Nie wyobrażam sobie pana, który nie zachwyciłby się niezwykłością, elegancją i pewną nobliwością tej mikstury.

Otwarcie tego pachnidła jest jednym z najbardziej charakterystycznych znanych mi otwarć perfumeryjnych. Nazywam je…  „warzywnym” 🙂 Brzmi to może nieco dziwnie, ale takie mam skojarzenia. Bo Jaguar to bliski krewniak Quorum Puiga, a także Yatagan Carona. Tam pierwsze skrzypce grał co prawda solony seler,  tu natomiast ostry początek to dominacja akordu „warzywniaka”, a raczej tzw. włoszczyzny. Głównie natka pietruszki, ale i reszta –  por, seler. No może bez marchewki. W każdym razie rosołek można już ugotować 🙂 Patrząc na skład o ten efekt podejrzewam przede wszystkim śródziemne przyprawy: bazylię i tymianek (obie nadają kulinarny sznyt). Z biegiem czasu na skórze ostry aromatyczno-zielony akord ustępuje miejsca bardziej stonowanemu,  akordowi skoncentrowanemu wokół iglakowego balsamu jodłowego. Akord ten trwa niemal bez końca. Zwieńczenie jest klasycznie męskie, ze szczyptą tabaki, choć zapach do samego końca utrzymuje swą charakterystyczną zielono-aromatyczno-iglastą naturę. Jaguar jest nie do pomylenie z żadnym innym znanym mi męskim zapachem.

Jaguar jest z grupy oldskulowców, ale nie zestarzał się zbytnio. Nie powstał znowu aż tak dawno temu. Dość oszczędny w środkach wyrazu mimo wielości składników, średniej wagi, odświeżający w specyficzny, warzywny sposób. Może być dość trudny do zaakceptowania przez młodego faceta, ale dla panów dojrzałych jest propozycją jak najbardziej interesującą. Czuć w nim klasę i elegancję ponad wszystko. Można by porównać go do klasycznego zielonego POLO Laurena, przy czym różni je głównie masa tabaki jaką POLO zawiera. Tu tabaki właściwie nie czuję – jest subtelnie wkomponowana w akord bazy. Dodam, że zapach ma wzorcową trwałość i trzyma się wyraźnie na skórze 10-12 godzin.

Nowy flakon zachował kształt oryginału. Szkło jest również zielone, jednak tym razem ciemne, a zatyczka nowoczesna, metaliczna, miast starej, drewnianej lub drewnopodobnej. Szacunek dla oryginału z akcentami nowoczesności. Dla mnie OK.

nuty górne: lawenda, bazylia, tymianek, mandarynka, bergamotka, pomarańcza, gardenia

nuty środkowe: drewno sandałowe, jodła, cedr, paczula, gałka muszkatołowa, goździki

nuty dolne: piżmo, ambra, tabaka, paproć, skóra

twórca: Thierry Wasser

rok wprowadzenia: 1988/ 2008 (reedycja w nowym flakonie)

moja klasyfikacja: elegancki, mocny, zielony, aromatyczny, dla dojrzałego mężczyzny na każdą okazję, nieco oldskulowy,

ocena w skali 1-6: kompozycja: 4/ moc: 5/ trwałość: 5/ flakon: 4 (obie wersje)

6 uwag do wpisu “Jaguar for Men (Classic)

  1. Zapach znalazłem w aptece Super-Pharm i po wcześniejszym przeczytaniu recenzji postanowiłem sprawdzić …naprawde zaskoczenie przy pierwszym zaciągnięciu nosem, zupełnie coś innego.Orginalny jak ….Jaguar 🙂 polecam sprawdzić 🙂

  2. niestety Super-Pharm w mojej okolicy nie znajde wiec testów nie bedzie 😦 ale intryguje mnie inny zapach, mianowicie Lagerfeld Photo (FIFI 1991) jest akurat w Rossmanie w promocji. kiedys juz mnie korcił bo 79zł za 125ml to lux oferta. zna ktos ten zapach, moze jakas recenzja krótka. z góry dzieki i pozdrowienia 🙂

  3. mozna wlasciwie jednym slowem to podsumowac: zapach znakomity przy stosunku ceny do jakosci. jeden z najlepszych zielonych fougere; polecam, to mozna kupowac nawet w ciemno; swietna jakosc, ten zapach to jest taki prawdziwy facet z klasa ktory nie musi niczego nikomu udowadniac, zadbany, elegancki i pewny siebie. zapach niemeczacy, rozsiewajacy bardzo przyjemna „aure”, nie jest to killer, raczej pewnego rodzaju zapachowy „nastroj”, gwarantujacy dobre samopoczucie i pozytywne nastawienie do swiata. naprawde nie spodziewalem sie ze po przerzuceniu setek zapachow (w tym dosc glebokiej niszy) przyjdzie mi napisac cos takiego o starym, poczciwym Jaguarze haha:)
    z usmiechem polecam 🙂

  4. Pełna zgoda. Jaguar For Men to klasyk, w znaczeniu oldschoolowy pewniak. Trwały i elegancki elegancją dojrzałego faceta. Starsze panie go lubią 😉 Jak znalazł na każdą okazję pod białą koszulę bez krawata, ale w mojej ocenie nieco lepszy jest YSL Rive Gauche.

    p.s. jakiś czas temu jedna ze znajomych panien powiedziała mi z przekąsem, że pachnę jak jej dziadek, a miałem na sobie właśnie Jaguara…Wyrazy szacunku dla dziadka 😉

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s