English Fern to jedna z wizytówek brytyjskiego domu perfumeryjnego Penhaligon's. Zapach datowany na 1910 rok obecny jest w sprzedaży po dziś dzień. Jest więc jednym z najstarszych pachnideł marki wciąż pozostających w ofercie - obok Hammam Boquet (1872) i Blenheim Boquet (1902). Przez wzgląd na swój ponadczasowy charakter stanowił on swoistą odpowiedź Penhaligon's na francuskie Fougere Royale Houbigant … Czytaj dalej Penhaligon’s „English Fern” – nobliwy brytyjski gentleman
Penhaligon’s
Penhaligon’s „Bayolea” Eau de Toilette
W 2010 roku Penhaligon's uraczył mężczyzn doskonałą, współczesną, nieco nawet awangardową, choć zakorzenioną mocno w tradycji, interpretacją tematu fougere. Mowa oczywiście o Sartorial autorstwa Bertranda Duchaufoura. Od tego czasu - poza dwoma starymi zapachami (Eau Sans Pareil i Esprit du Roi) odświeżonymi przez Duchaufoura i włączonymi w 2011 roku do The Anthology Collection - brytyjska marka … Czytaj dalej Penhaligon’s „Bayolea” Eau de Toilette
Krótka historia gatunku fougere
Swą premierę miał właśnie zapachowy duet Francisa Kurkdjiana feminin Pluriel i masculin Pluriel. Jako że wersja męska, której recenzja wkrótce pojawi się na blogu, to w swym charakterze niemal tradycyjne fougere, postanowiłem w kilkunastu zdaniach przybliżyć historię tego chyba najpopularniejszego i najliczniej reprezentowanego gatunku męskich perfum. Historycznie rzecz biorąc składniki klasycznego akordu fougere to lawenda, tonka (kumaryna) … Czytaj dalej Krótka historia gatunku fougere
Trzy razy Penhaligon’s, czyli: „Peoneve”, „Iris Prima” i „Vaara”
Brytyjska marka Penhaligon's z powodzeniem kontynuuje swą niemal 150-cio letnią perfumową tradycję, jednocześnie bardzo zgrabnie i z sukcesem unowocześniając zapachową ofertę i stopniowo zmieniając narrację z mało atrakcyjnej historycznej (choć autentycznej) na dużo lepszą współczesną, a nawet nowoczesną. Dowodami na to są m.in. ostatnie zapachowe premiery Penhaligon's: Peoneve (2012), Iris Prima (2013), Vaara (2013). Fakt, … Czytaj dalej Trzy razy Penhaligon’s, czyli: „Peoneve”, „Iris Prima” i „Vaara”
Penhaligon’s „Juniper Sling” czyli jałowcówka a’la Olivier Cresp
Bardzo chciałem przetestować najnowszy męski zapach londyńskiego Penhaligon's. Nie żebym nastawiał się na jakieś olfaktoryczne trzęsienie ziemi (o to u mnie coraz trudniej, niestety), ale liczyłem na kawał doskonałego, współczesnego męskiego niszowca o świeżej (bo tak wynikało z opisów) i niebanalnej treści. Już sam jałowiec w nazwie brzmiał bardzo zachęcająco. Jedyne, co mnie niepokoiło, … Czytaj dalej Penhaligon’s „Juniper Sling” czyli jałowcówka a’la Olivier Cresp