Francis Kurkdjian lubi mówić o ofercie swego domu perfumeryjnego jako o zapachowej garderobie, w której można znaleźć coś na każdą okazję. W tym kontekście jego najnowsze produkcje - para pachnideł masculin Pluriel i feminin Pluriel - wydają się być odpowiednikami stroju casual i pasują doskonale jako perfumy używane na co dzień - do pracy lub też przy … Czytaj dalej Francis Kurkdjian „masculin Pluriel” i „feminin Pluriel”
jaśmin
Amouage The Library Collection „Opus VIII”
Amouage The Library Collection to dla mnie synonim perfum najwyższej próby. Pachnideł z najwyższej półki, podczas testowania których mam zawsze tą samą refleksję - że lepiej po prostu nie można - można jedynie inaczej... Właśnie ukazał się ósmy już tom niezwykłej zapachowej opowieści rozpoczętej przez Christophera Chonga i Amouage cztery lata temu. Opowieści o tym, … Czytaj dalej Amouage The Library Collection „Opus VIII”
Heeley Perfumes (4) – precyzja, równowaga, subtelność
Na zakończenie cyklu recenzji poświęconych perfumom Jamesa Heeleya zostawiłem to, co wg mnie najlepsze. Trio Extrait de Parfum ujrzało światło dzienne w 2011 roku jako bardziej ekskluzywna część oferty Heeley Perfumes. Trzy kompozycje o wyższym niż standardowe stężeniu pachnących ingrediencji, zamknięte w mniejszych, bo 50-cio mililitrowych flakonach w dominującej czerni. Wedle deklaracji jaką znajdujemy na stronie … Czytaj dalej Heeley Perfumes (4) – precyzja, równowaga, subtelność
Heeley Perfumes (2) – precyzja, równowaga, subtelność
Ophelia Te zainspirowane szekspirowską bohaterką perfumy są jedynymi tak ewidentnie kobiecymi w głównej linii marki Heeley, co uważam za dość zaskakujące (faktem jest, że 99% jego zapachów to uniseksy). Niemniej Ophelia to pod względem tematyki bardzo typowy zapach biało-kwiatowy, w którym absolutnie niezbędne w tego typu bukiecie nuty jaśminu, ylang ylang i tuberozy (znajdujące się w jego … Czytaj dalej Heeley Perfumes (2) – precyzja, równowaga, subtelność
Andy Tauer „Noontide Petals”
Perfumy Andy'ego Tauera - niezwykle uzdolnionego szwajcarskiego perfumiarza samouka - niezmiennie fascynują mnie i oczarowują swoją nostalgiczną urodą, zawieszoną gdzieś pomiędzy Haute Parfumerie lat przedwojennych a współczesnością. Od kiedy poznałem jako pierwsze Incense Extreme (absolutna czołówka zapachów kadzidlanych), poprzez kolejne kompozycje z powoli rosnącej oferty Tauer Perfumes (z moimi ulubionymi Lonestar Memories, Vetiver Dance, Orange Star, … Czytaj dalej Andy Tauer „Noontide Petals”