Tegoroczna premiera Dior Homme Sport niejednego pewnie wprowadziła w konfuzję. Jak to - kolejna, trzecia wersja tego samego zapachu? Owszem. I śmiem twierdzić, że nie ostania. Konkretnie jest to już trzecia inkarnacja Dior Homme Sport. Pierwszą Dior zaprezentował w 2008 roku (tu moja recenzja z 2010). Drugą mieliśmy przyjemność poznać w 2012 roku (pisałem o niej … Czytaj dalej Dior Homme Sport 2017 – sportowej sagi Diora ciąg dalszy
gałka muszkatołowa
Fahrenheit „Cologne”
Zaprezentowana w 2015 roku kolejna świeża wersja klasycznego Fahrenheita była dla mnie zaskoczeniem, szczególnie że od wydania o Fahrenheit Aqua minęło zaledwie (?) kilka lat. Przypomnijmy - Aqua był grejpfrut i galbanum nadające całości gorzko-zielonego charakteru, który naturalnie łączył się z obecną w bazie wetywerią. Zapach reklamowany był jako połączenie ognia i wody... W Cologne zamiast grejpfruta mamy bukiet … Czytaj dalej Fahrenheit „Cologne”
Frederic Malle i Michel Roudnitska „Noir Epices”
Mogło to wyglądać tak: Była końcówka lat 90-tych ubiegłego wieku. W prowansalskim miasteczku Cabris, położonym niedaleko słynnego Grasse, w pięknym domu otoczonym wielkim, pełnym wonnych kwiatów ogrodem, pracował Michel. Choć od dawna, z wielkimi sukcesami, parał się fotografią i tworzeniem prezentacji łączących obraz, dźwięk i zapach, a jego dzieła towarzyszyły pokazom najznamienitszych marek (np. Diora), … Czytaj dalej Frederic Malle i Michel Roudnitska „Noir Epices”
Diesel „Plus Plus Masculine”
Na początku zaintrygował mnie wygląd opakowania. Srebrny kartonik w kształcie kartonu z mlekiem, na którym - gdy się dobrze przypatrzyć - figurują wizerunki... krów. W lewy górnym rogu czerwono-białe logo marki Diesel, zaś u dołu wydrukowana czarnym tuszem przy pomocy tzw. "plujki" (drukarka przemysłowa do znakowania opakowań) nazwa Masculine oraz informacje nt. pojemności flakonu oraz koncentracji … Czytaj dalej Diesel „Plus Plus Masculine”