Bvlgari Man „Wood Essence” – obywatel natury

Wood Essence - nowy zapach w głównej męskiej linii Bvlgari Man, który za chwilę trafi do perfumerii - to woda perfumowana o neo-drzewnej sygnaturze, którą skomponował Alberto Morillas. Przedstawiany jako łączący surowość metropolii, naturalnego środowiska współczesnego mężczyzny, z naturą, co - muszę to przyznać - świetnie oddaje design flakonu poprzez zastosowaną tu kombinację imitacji szczotkowanej stali … Czytaj dalej Bvlgari Man „Wood Essence” – obywatel natury

Gucci Guilty Absolute – winny absolutnie

Kto jest winny? Niejaki Alessandro Michele - dyrektor kreatywny Gucci, który w 2015 roku zastąpił tak nielubianą przez koneserów perfum Fridę Giannini, za której "panowania" marka Gucci zaczęła kojarzyć się z zapachami miałkimi i pozbawionymi charakteru. Michele - mam wrażenie - wziął sobie do serca krytykę, jaka regularnie spadała na jego poprzedniczkę i postanowił osobiście … Czytaj dalej Gucci Guilty Absolute – winny absolutnie

Olivier Durbano „Lapis Lazuli” czyli błękit ultramarynowy

To już dwunasty kamień w pachnącej interpretacji Oliviera Durbano, co z pewnością cieszy fanów talentu tego niezwykłego twórcy, w tym mnie osobiście. Niejednokrotnie już podkreślałem wyjątkowość i unikatowość perfumowej kolekcji Parfums de Pierres Poemes. Każdy miłośnik perfum o niebanalnym i wysublimowanym pięknie powinien ją znać. Kropka. Tym razem inspiracją był lazuryt - kamień o przepięknej … Czytaj dalej Olivier Durbano „Lapis Lazuli” czyli błękit ultramarynowy

Memo Paris „Russian Leather” – skórzane fougere

Skórzany cykl Cuirs Nomades marki Memo Paris wzbogacił się ostatnio o kolejne po Italian Leather, Irish Leather, African Leather i French Leather pachnidło: Russian Leather. Tym razem inspiracja przyszła z mroźnej Syberii, a kompozycja Alienor Massenet okazała się być "mroźnym fougere", w którym klasyczne składniki gatunku - lawendę i tonkę - wzbogacono o całą gamę bardzo rosyjskich ingrediencji: rozmaryn, … Czytaj dalej Memo Paris „Russian Leather” – skórzane fougere

Lalique „Encre Noire A L’Extreme”, czyli jak naprawiono pierwowzór (choć przecież nie był popsuty…)

Kultowy już Encre Noire od Lalique kończy w tym roku 10 lat. Mimo - albo dzięki - niewytłumaczalnej reformulacji, jakiej został poddany zaledwie kilka lat po premierze, wciąż obecny jest na półkach perfumerii. Tak sobie myślę, że być może został on "poprawiony", by spodobał się szerszej klienteli, aniżeli tylko perfumowym koneserom, którzy natychmiast w sposób … Czytaj dalej Lalique „Encre Noire A L’Extreme”, czyli jak naprawiono pierwowzór (choć przecież nie był popsuty…)