Miłośnicy męskich pachnideł typu gourmand mogą w nowym zapachu Salvatore Ferragamo odnaleźć swojego faworyta. Gdy przy tym jeszcze są wielbicielami Italii i popularnego tam deseru tiramisu tradycyjnie składającego się z biszkoptu, kawy espresso i likieru Amaretto, doprawionego kremem z serka Mascarpone i tartą czekoladą, to już niemal pewne, że Uomo trafi w ich gusta, o ile oczywiście lubią nie tylko zjeść ciastko, ale i … pachnieć jak ciastko.
Nie piszę tego w negatywnym sensie, gdyż Uomo nie sposób odmówić uroku. Mnie Uomo spodobał się właśnie dzięki temu bardzo sugestywnemu, smacznemu akordowi.
Połączenie nut drzewnych z kulinarnymi zrealizowane przez nie lada duet perfumiarski Alberto Morillasa i Aureliena Guicharda zaowocowało dynamicznym współczesnym męskim zapachem, który reprezentuje dobrze znana kategorię gourmand, wnosząc wszakże do niej nowy w perfumerii akord tiramisu.
Jest on wyczuwalny od pierwszych sekund, choć początkowo, dla uzyskania bardziej spektakularnego efektu, połączono go z cytrusami i pieprzem. W sercu ujawnia się on w pełnej krasie, by z czasem pozostawić po sobie długotrwały, choć już mniej oryginalny finisz, zdominowany przez tonka, drewno sandałowe i cashmeran.
Uomo projektuje bardzo solidnie przez pierwsze dwa, trzy kwadranse, z czasem cichnąc, ale wciąż utrzymując się na ładnie wyczuwalnym poziomie przez kolejne godziny. Trwałość zapachu jest bardzo dobra, przekraczająca 10 godzin.
Uomo to ze wszech miar zapach mainstreamowy, zaprojektowany z myślą o szeroko pojętej współczesnej, raczej młodszej męskiej klienteli oraz – jak sądzę – także z myślą o kobiecych gustach. A to dlatego, że moim zdaniem mężczyzna tak apetycznie pachnący z pewnością nie będzie obojętnym przedstawicielkom płci pięknej. A przecież młodym facetom zwykle o to chodzi, prawda?
nuty głowy: bergamotka, kardamon, czarny pieprz
nuty serca: akord Tiramisu, kwiat pomarańczy, Ambrox
nuty bazy: kaszmir, drewno sandałowe, tonka
perfumiarze: Alberto Morillas i Aurelien Guichard
rok premiery: 2016
moja ocena w skali 1 -6:
zapach: 4,0/ oryginalność: 4,0/ projekcja: 4,0/ trwałość: 4,5
Mi również bardzo się spodobał przez ten ciekawy akord tiramisu. Coś nowego wśród słodkości. 🙂 Ta kremowość przełamana delikatną nutką kawy… Pychota. Sama chętnie bym w tym zapachu czasem chodziła, chociaż rzadko sięgam po słodkie perfumy.