Najnowszy zapach w kolekcji Olfactive Studio zainspirowany został fotografią Rio de Janeiro wykonaną przez brazylijskiego fotografa Flavio Veloso. Zdjęcie zostało zrobione z platformy widokowej znajdującej się u stóp słynnego posągu Chrystusa i przedstawia niezwykły widok na zatokę „złapany w kadr” o świcie.
Podobnie jak Still Life (2011) także in Still Life In Rio skomponowany został przez młodą adeptkę sztuki perfumowej Dorę Baghriche. Ale to nie jedyne, poza nazwą, podobieństwo pomiędzy oboma pachnidłami. Łączy je również świeży charakter, choć In Rio ma w sobie zdecydowanie więcej ciepła i brazylijskiego słońca.

Najpierw piękny soczysty akord cytrusowy z przewagą mandarynki, później akord suszonych owoców z odrobiną przypraw (cynamon) wreszcie balsamiczna baza z udziałem brazylijskiego balsamu Copaihu i nuty rumu. Jako olfaktoryczna emanacja wspomnianej fotografii zapach robi bardzo pozytywne wrażenie. Czuć w nim poranne brazylijskie słońce i ciepłe, wypełnione aromatem cytrusów, owoców i przypraw powietrze.
Still Life in Rio to propozycja dla wielbicielek i wielbicieli zapachów w gatunku Arabie Serge’a Lutensa czy Aziyade Parfum d’Empire. Sam zapach nie jest w swej treści oryginalny czy unikatowy, ale trzeba przyznać, że jego jakość pozytywnie wyróżnia go na tle podobnych mu propozycji. Jest kolejną udaną pozycją w ofercie Olfactive Studio, wpisującą się w bezpieczną stylistykę tej marki.
nuty głowy: yuzu, imbir, mięta, cytryna, mandarynka
nuty serca: jamajskie pikantne papryczki, różowy i czarny pieprz, woda kokosowa
nuty bazy: brazylijski balsam copaiba, akord białej skóry, rum
twórca: Dora Baghriche
rok premiery: 2016
moja ocena:
zapach: ****/ trwałość: ****/ projekcja: ****