Wieść o planowanym wycofaniu zapachu Ciel Man z ofert Amouage przyśpieszyła finalizację tej recenzji, do której przymierzałem się – przyznam – od bardzo dawna. Postanowiłem opublikować ją, zanim jeszcze zapach zniknie z półek perfumeryjnych.
Oferta Amouage jest dość obszerna i wciąż się poszerza, więc prawdopodobnie po Ciel nikt nie będzie płakał, no może prócz nielicznych jego wielbicieli. Ci niech lepiej wysupłają nieco grosza na zrobienie zapasów pachnidła. Zresztą nie ma ich chyba zbyt wiele, sądząc po tym jak często i w jaki sposób Ciel Man jest opisywany na blogach, forach i w perfumowych serwisach. W jakimś sensie rozumiem dlaczego. Ciel Man to z jednej strony piękny zapach – w każdym calu świetny – ale ze względu na swój głównie biało-kwiatowy charakter (choć nie tylko, o czym poniżej) prawdopodobnie przegrywa konkurencję z Gold Man i Silver Man, które pozostają w ofercie Amouage (choć doszły mnie słuchy (żródło: Luckyscent.com) o deklarowanym przez markę zamiarze ich reformulacji w celu ich dostosowania do obostrzeń IFRA). Nie byłbym wcale zaskoczony, gdyby okazało się, że to właśnie Gold Man był punktem wyjścia dla stworzenia Ciel Man, bo bardzo wiele te pachnidła łączy.
Wedle dostępnych źródeł zapach skomponował niejaki Lucas Sieuzac, syn słynnego Jeana-Louisa Sieuzaca, twórcy m.in. Fahrenheita i Dune Diora, Bel Ami Hermesa, Opium YSL. Lucas stworzył m.in. Azzaro Now Men, Givenchy Play, Play Intense, Amouage Reflection Man, Jubilation 25 Woman czy Chopard Noble Vetiver.

Ciel Man (franc. niebo) powstał jeszcze przed objęciem funkcji Dyrektora Kreatywnego Amouage przez Christophera Chonga (od 2006). W Internecie wciąż można znaleźć zdjęcia starej, archaicznej wersji flakonu Ciel Man:
Są to perfumy we „wczesno-amuażowym” stylu, aczkolwiek perfumiarz zastosował w nich interesujący zabieg. W zapachu generalnie dominują nuty kwiatowe – w zdecydowanej przewadze są to tzw. białe kwiaty (jaśmin, konwalia, kwiat pomarańczy). Zostały one jednak w interesujący sposób połączone z wyraźną nutą brzoskwini, która przydaje perfumom ciepłej, aksamitnej kremowości. Zapach uzupełnia wyczuwalna w akordzie głowy oraz częściowo także w sercu lawenda. Przyprawowe serce (cynamon, kardamon, muszkat) pięknie wpisuje się w całość nie zagłuszając kremowo-kwiatowego charakteru zapachu. Wszystko to ułożono na drzewnej bazie z obowiązkowym dla Amouage dodatkiem kadzidła. Jest lekko mydlana, czysta i bardzo elegancka. Zresztą cały zapach taki jest – emanujący nieco mydlaną czystością, elegancki, ułożony, nieagresywny, pełen klasy i spokoju. Mimo ewidentnej złożoności Ciel Man nie przytłacza, nosi się go lekko i naprawdę bardzo przyjemnie. Zapachu cudownie daje o sobie znać przez wiele godzin, pozostawiając za noszącym go intrygujący „ogon”.
Mimo całego swego niewątpliwego uroku Ciel Man pachnie na tle innych wczesnych pachnideł Amouage nieco wtórnie – nie tak klasycznie jak Gold Man i nie tak finezyjnie jak Silver Cologne Man. Być może dlatego Amouage zdecydowało się wycofać go z oferty. Niezależnie od tego to naprawdę bardzo, ale to bardzo dobre pachnidło w klasycznym amuażowym stylu. Biała kwiatowość zmieszana z przydającą charakteru fougere lawendą oraz kremową nutą brzoskwini. Subtelna elegancja, komfort, szyk i klasa. To cechy charakterystyczne Ciel Man. Takiego go zapamiętam…
nuty głowy: róża, bergamotka, lawenda, konwalia
nuty serca: brzoskwinia, jaśmin, kardamon, cynamon, gałka muszkatołowa, kwiat pomarańczy
nuty głębi: srebrne kadzidło, wetiwer, paczula, drzewo cedrowe, drzewo sandałowe
twórca: Lucas Sieuzac
rok wprowadzenia: 2003
moja ocena:
- zapach: bardzo dobry
- projekcja: bardzo dobra
- trwałość: ponad 12 h
Mysle ze Ciel Man po prostu nie osiagnal sukcesu komercyjnego, tak jak Reflection Man albo Jubilation XXV – For Men. Jest zapachem ciekawym, dosc zlozonym ( moge powiedziec – trudnym), twalym i moim zdaniem swietnym zapachem na wiosenno-letnie dni. Co mi sie przy tym zapachu podoba to twalosc i dyskretny komfort w jego noszeniu.
Moim prywatnym zdaniem to wlasnie sukces Reflection Man spowodowal, ze wycofano Ciel Man ze sprzedazy.
Z pewnością względy komercyjne tu zaważyły. Pozostaje wierzyć, że w jego miejsce marka zaproponuje coś nowego i ekscytującego.
Ja nie będę płakał, tylko wył po wycofaniu tego zapachu 😥 Szkoda mi bardzo, ale rozumiem i podejrzewam co kierowało Amouage. Ciel nigdy nie był specjalnie popularny. Wydaje mi się, że mężczyźni lubujący się w lżejszych i nieco bardziej wyrafinowanych zapachach wybierali Reflection. Dla mnie Reflection jest zbyt słodki. Gold i Silver Cologne nie znam, będę musiał kiedyś poznać 😉
Ciel dla mnie jest zapachem idealnym. Nie za mocny, ale czuję go na sobie cały dzień. Jest taki przyjemny i otulający pomimo tego, że jednocześnie pozostaje świeży. W strukturze niemal czuję jego kremowość – jakby perfumy nie były tutaj podane w postaci cieczy, ale czegoś gęstszego. Niezwykły zapach, mega uniwersalny. Czuć w nim wysoką jakość i bogactwo składników. Bardzo, bardzo mi szkoda, że zostaje wycofany 😦
W takim razie koniecznie przetestuj Silver! Może Ci się bardzo spodobać, a nawet zastąpić Ciel. Gold natomiast trzeba znać – to must try! 🙂
Ja ze swojej strony polecam szczegolnie Amouage – Dia Man zamiast Amouage – Gold. Zapach Gold jest zapachem typowo wieczorowym, podczas gdy Dia jest jakby jego wersja na co dzien.
czy szatańskie IFRA już weszło w życie ?
Ależ ono żyje już od dawna!
damn … czemu mnie to nie dziwi … heh