Olivier Durbano – powrót do świetności

Swego czasu opisałem pięć pierwszych kamiennych poematów Durbano na moim poprzednim blogu perfumum.blox.pl. Czytając je dziś mam wrażenie, że całkiem trafnie udało mi się zinterpretować zapachy w świetle będących dla nich inspiracją kamieni. Poza tym znajduje w nich entuzjazm, o jaki u mnie coraz trudniej, biorąc pod uwagę pewną rutynę wynikającą z liczby przewąchanych od tamtego czasu przez mnie pachnideł. Po prostu w sposób naturalny coraz trudniej mnie zachwycić, choć wciąż jest to możliwe. Postanowiłem przypomnieć te recenzje na perfumowym blogu. Pojawią się w nieco innej szacie graficznej, ale w niezmienionej treści już wkrótce.

durbano-collection

2 uwagi do wpisu “Olivier Durbano – powrót do świetności

  1. nie ukrywam, że miło byłoby zobaczyć cały Twój dorobek, przeniesiony na nowszą platformę blogową… wiem, że to oznacza masę pracy, ale sądzę że naprawdę warto… pozdrawiam 😉

    1. Być może co bardziej udane z perspektywy czasu recenzje (jak choćby te o zapachach Durbano) będę stopniowo przenosił. Nie wszystkie jednak się do tego nadają, nie oszukujmy się. 🙂

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s