Dwa różne zapachy. Test ręka w rękę. Wrażenia opisywane krótko, treściwie, na gorąco i na bieżąco. Hand to hand. Nowy cykl krótkich recenzji zapachów z mojej dość bogatej kolekcji próbek i miniaturek. Perfumy znane, mało znane i prawie nie znane. Czasem trudno, czasem łatwo dostępne. Czekające od dość dawna na opis na blogu, jednak wciąż „wypierane” przez „subiektywnie” ważniejsze, choć nie zawsze ciekawsze propozycje.
W pierwszym odcinku cyklu „Hand to hand” młodziutki Banana Republic Black Walnut i znacznie starszy i jednocześnie rzadko spotykany Giorgio Beverly Hills V.I.P. for Men Special Reserve.
Black Walnut – jeden z kilku męskich zapachów marki Banana Republic. Podczas testów w perfumerii właśnie on najbardziej przykuł moją uwagę. Intrygujące, alkoholowo-dębowe otwarcie zachęciło mnie do zakupu miniaturki, czego nie żałuję. Black Walnut to udana kompozycja drzewna. Z początku lekko jakby owocowy, dość sugestywny akord brandy. W sercu robi się lekko gorzko (tę samą goryczkę czuję choćby w L’Eau d’Issey PH i Bvlgari Aqua PH), zaś bardzo szybko następujący finisz jest nieco szorstki, „wiórzasty”, z dominującym cedrem. Zapach trzyma niemal 8 godzin i ma średnią projekcję. Jest pachnidłem współczesnym, „okrągłym”, nie inwazyjnym i bardzo przyjemnym. Bez wątpienia zainteresuje wielbicieli Palisander Comme des Gracons czy nieodżałowanego Tumulte Pour Homme Ch. Lacroix. Co ciekawe Black Walnut został szczególnie doceniony i otrzymał nagrodę FIFI w 2007 roku w kategorii Męski Zapach Roku – Marka Prywatna/Sprzedaż Bezpośrednia. Uwagę zwraca bardzo ładne opakowanie – zarówno kartonik jak i flakon prezentują się naprawdę bardzo pozytywnie.
góra: koniak
środek: tabaka
baza: cedr z Virginii
nos: Harry Fremont
rok: 2006
ocena: 3/6
stosunek jakości do ceny: dobry
dostępność: dobra
Giorgio Beverly Hills for Men V.I.P. Special Reserve – to najprawdopodobniej limitowana edycja zielonego, klasycznego zapachu Giorgio or Men. VIP to mocne aromatyczne pachnidło rodem z lat 80-tych XX wieku (dosłownie, bo z 1987 r.). Krewniak Xeryus Givenchy, Antaeus Chanel, Van Gils Classic/ Strictly for Men, Puig Quorum, Lapidus pour Homme. Mocne, unoszone aldehydem, aromatyczne otwarcie, później serce z przyprawioną i posypaną cedrem różą oraz solidną porcją eugenolu, wreszcie oldskulowa baza z mchem i tonka oraz balsamiczną benzoin w roli przewodniej. Charakterystyczne dla tamtych czasów przeładowanie składnikami. Potężna moc i dobra trwałość zapachu dopełniają całości. Propozycja dla fanów pachnideł z tamtych lat. Back to the Eighties!
góra: bergamotka, mandarynka, aldehyd, kardamon
środek: goździk, cynamon, paczula, cedr, sandałowiec, róża, kłącze irysa
baza: wanilia, mech dębu, piżmo, tonka, ambra, benzoina, skóra
nos: nieznany
rok: 1987
ocena: 3/6
stosunek jakości do ceny: dobry
dostępność: mocno ograniczona
Pikantny, drzewny zapach, powiedzial bym bardziej unisex niz meski. Napewno powyzej 25 lat, ale krotko sie trzyma skory (moze i tylko mojej).
Witam, Czy flakonik Giorgio VIP należy do Pana? Czy jest szansa na odkupienie go (ewentualnie dekant)? Z góry Bardzo Dziękuję za odpowiedź i Pozdrawiam;)
Ocena wybitnego Giorgio VIP 3/6 zakrawa na żart.