PROFVMVM ROMA to włoska marka perfumeryjna utworzona i prowadzona przez pochodzącą z miasteczka Sant’Elena Sannita rodzinę Durante. Pasja do zapachów połączona z oryginalnymi pomysłami i doskonałej jakości składnikami, których producent „nie żałuje” daje w efekcie kompozycje bogate, piękne i niezwykle esencjonalne. Wody perfumowane Profvmvm mają bowiem aż do 43% koncentracji, co zarówno czuć, jak i widać. Przy pierwszym kontakcie z nimi zaskoczyła mnie ich oleista wręcz konsystencja. Później okazało się, że to norma. Pachnidła zamykane są w jednego typu flakony, zgrabne, aczkolwiek o dość prostych, żeby nie powiedzieć surowych, kształtach. Całość tworzy przekonujący wizerunek i podkreśla wysublimowaną niszowość produktów. Piękno tkwi w prostocie i harmonii. Świat zapachów Profvmvm kusi i nęci nie bezpodstawnie. Zanurzmy się więc w nim z rozkoszą.
RAZ – Dym
Fumidus to dość szokujący i bardzo interesujący zapach, oparty na przewodniej nucie ziemistego do granic możliwości, podpleśniałego korzenia wetiweru uwędzonego w gęstym dymie, wydobywającym się z tlących się brzozowych polan. Niesamowity, mocny, charakterny, dla osób lubiących wyzwania w perfumach. Uwielbiam go wąchać, ale nie wiem, czy lubię go nosić. Fumidus to – można by rzec – archetyp perfum. Per Fumum znaczy „przez dym”. Tak mniej więcej pachniemy, jeśli posiedzimy dłużej przy dymiącym ognisku. Jeśli ktoś lubi tę woń, to może ją sobie zafundować w płynie w postaci perfum Profvmvm. Cudna to kompozycja, która z pewnością znajdzie uznanie wśród wielbicieli Vetiveru i Patchouly L. Villoresiego, Fireplace Demeter (choć tamten jest nieco słodszy, bardziej dymny, a mniej wetiwerowy), czy wreszcie Black Tourmaline O. Durbano. Tu dymi jak trzeba. Bez dwóch zdań.
nuty: korzeń wetiweru, palona brzoza, whisky
DWA – Kadzidło
Olibanum – oliban, czyli tzw. kadzidło frankońskie, to dość częsty składnik, a szczególnie częsty temat perfum niszowych. W mainstreamie raczej rzadko spotykane, choć ostatnio całkiem odważenie pokazane w akordzie serca świetnego Fahrenheita Absolute Diora. Moje dotychczasowe doświadczenia z olibanem (głównie w niszy) są raczej skromne, a wrażenia – ambiwalentne. Potężne jak gotyckie katedry olibanowce typu Avignon CdG czy Cardinal Heeleya okazały się dla mnie nieznośne. Zbyt mocne, mdlące, wręcz odurzające. Podobnie, choć nieco lepiej, odbieram Ceremony Normy Kamali. Za najpiękniej pachnące kadzidłowce oparte na nucie frankincense uważam Rock Crystal Oliviera Durbano, Incense Extreme Andy Tauera i Biehl Parfumkunsterke mb03 Marka Buxtona. Jak w tym spektrum mieści się Olibanum Profvmvm? Jest po tej jasnej stronie. Jest niezwykle przyjazne i noszalne. Głównie poprzez zręczne „odsakralizowanie” głównej nuty za pomocą kwiatu pomarańczy, doprawienie pieprzną mirrą i ocieplenie chłodnego awiniońskiego podmuchu ciepłym drewnem sandałowym. Tak przyozdobione olibanum – wyczuwalne wyraźnie w fazie serca zaraz po tym, jak ustępuje nuta neroli – przekonuje mnie i pozwala zaliczyć kompozycję Provumum do kadzidlaków nie-hardcore’owych, stonowanych, bardziej oświeceniowych niż średniowiecznych. Mi się podoba, choć – a może właśnie dlatego że – jest ugrzecznione. Profvmvm Olibanvm to świetna propozycja na początek kadzidlanej przygody, o ile chcemy taką przeżyć.
nuty: kwiat pomarańczy, olibanum, mirra, drewno sandałowe
c.d.n.
Zaaplikowałem na siebie odpsikaną w Quality, próbkę Fumidusa i poszedłem do pracy. Nikt raczej nie pozostał obojętny na ten zapach, ale jedną opinię zapamiętam do końca życia:
„Pachniesz jak seks w wilgotny, mglisty ale ciepły listopadowy dzień, w starym brzozowym lesie”
Powaliła mnie sugestywność tej opinii, a na dodatek koleżanka, która ją sformułowała, jest przecudnej urody… 🙂
No proszę! Gratulacje! Każdy z nas marzy o takim komplemencie, prawda? No i pozazdrościć urodziwej, ale przede wszystkim chyba elokwentnej i wrażliwej koleżanki w pracy…Zapytałeś może skąd ta pani wie, jak pachnie taki seks???……
No wiesz…
Nie trzeba było pytać.
Oj widać było, że wie…
ok, kupuję w ciemno 😉
Najpierw przetestuj.
To bardzo trudny zapach.
lubię takie, a szczególnie encr noir i black turmaline, więc dym mi nie straszny 😉
Jestem pewien, że Pirathowi się spodoba Fumidus. 100% 🙂
Dlaczego tak naprawdę te wszystkie kadzidlaki wystepują jako unisex-y albo damskie;-), takich stricte meskich jest niewiele?
słucham?
zagorsk CdG, avignon CdG, cardinal heeley, incense extreme tauer, bois d’ences armani, olibanum profumum czy nawet zirh ikon albo durbano rock cristal to mało? a wymieniłem chyba te najbardziej znane 😉
w niszy generalnie często nie ma podziału na płeć bo to zapach szufladkuje, a nisza z tym walczy z założenia opferując kompozycje aspirujące do bycia ponad podziałami, trendami, modą i stereotypami
OK dzięki;-)
Przetestowałem ostatnio Cristal de Roche Oliviera Durbano. Moje skojarzenie było takie: wielki gotycki kościół, w którym ławki i ściany od lat przesiąknięte są dymem kadzidłowym, posadzka to mokry granit, a powietrze w środku jest wilgotne. To było dla mnie zbyt ciężkie, zbyt mocne.
Zastanawiam się wobec tego jakie są Avignon CdG czy Cardinal Heeleya…
jeśli Rock Cristal kojarzy Ci Się tak drastycznie kościelnie to Heeleya i Avignon sobie odpuść, bo są jeszcze bardziej niedostępne, zimne i surowe… to są typowe kadzidła kościelne
jak już to polecam znacznie cieplejsze i prostsze w odbiorze i o zdecydowanie pełniejszej kompozycji – Armaniego Prive i CdG Zagorsk
p.s. dla mnie CR od durbano to najlżejszy i najłatwiejszy w odbiorze kadzidlak 😉
Z kadzidłowych najbardziej podoba mi się Epic od Amouage. IMO jeden z najpiękniejszych zapachów dla mężczyzn.
Ja zachęcam do testów, by wyrobić sobie własne zdanie.
co to nie da się 3 razy napisać (kliknąć) odpowiedź?
to w Epic’u amouage (który mnie nawiasem mówiąc rozczarował swym niemrawym i nudnym bytem) jest kadzidło???????
Pewnie!
Jest w nucie głowy oraz bazy i przeplata się bardzo przyjemnie z mirrą. 😉
zaraz sprawcę ponownie bo nie wierzę 😉
pardon mój błąd, straszna gafa, pomylił mi się Epic i Ciel 😉
To teraz koniecznie sprawdź Epic’a, jest genialny. 😉
Sprawdziłeś? 😀
jeszcze nie, jak sprawdzę to dam znać na forum
jesli chodzi o kadzidla uwazam osobiscie, ze Avignon CdG, Montale Full Incense i wlasnie Olibanum sa WYJATKOWE!!!!
niesamowicie trwale, nietuzinkowe, maja to „cos”.
Rzeczywiście są to wyjątkowe, piękne i głębokie kadzidlane kompozycje. Od siebie dodam, że kilka dni temu miałem przykrość uczestniczyć w bardzo smutnej dla mnie uroczystości w małej kapliczce. Kapłan zapalił kadzidło. Całe pomieszczenie wypełnił…. Zagorsk Comme des Garcons. Upewniłem się w ten sposób, że to kadzidlak najbliższy temu, co serwuje się w naszym polskim Kościele na prowincji.
przytocze za Krzyskiem ” „Pachniesz jak seks w wilgotny, mglisty ale ciepły listopadowy dzień, w starym brzozowym lesie” moim zdaniem jedna z trafniejszych opisowych wersji zapachu, nie ujabym tego lepiej!! LOL Uwielbiam!!!!/ obok paru innych zmurszalych dymiakow/….
Marcin, znasz moze wielbiciela Olibanum od Profumum Roma? Kupilem, uzylem i przyznam, ze mnie zapach na mnie samym meczy troche.
Spróbuj do właściciela tego bloga . Z tego co pamiętam zapach bardzo go poruszył.