Amouage „Bracken Man”. Muskat kłania się Paryżowi.

Amouage znów zaskakuje. Nigdy bym nie przypuszczał, że wyda pachnidło tak inne od wszystkiego, co opublikowało dotąd i jednocześnie tak dobrze znane, tak znajome i tak wierne kanonom perfumerii... francuskiej. Poprzedni zapach z cyklu The Midnight Flower Collection (skąd ta nazwa?) w jakimś sensie mógł już zapowiadać ten kierunek. Sunshine Man był bowiem śliczną odą do prowansalskiego krajobrazu … Czytaj dalej Amouage „Bracken Man”. Muskat kłania się Paryżowi.