Perfumowe podróże (2): Nowy Jork z Bond No. 9 „New Haarlem”

Dziś udajemy się do miasta, które nigdy nie śpi. Big Apple. Nowy York. W czołówce mojej prywatnej listy marzeń - miejsc do odwiedzenia. Kiedyś. Może. Póki co, dzięki magii perfum, mogę "poczuć" zapachy tej słynnej metropolii nie ruszając się z miejsca.... Ale ta magia nie ziściłaby się, gdyby nie francuska perfumiarka mieszkająca w Nowym Jorku, … Czytaj dalej Perfumowe podróże (2): Nowy Jork z Bond No. 9 „New Haarlem”