Jako stary rutyniarz od dłuższego czasu żyłem w przekonaniu, że nic mnie już w perfumerii nie zaskoczy. O ja niepokorny! Przecież rzeczywistość tak bardzo nie znosi próżni! Ta olfaktoryczna również! Jeżeli ktoś czegoś jeszcze nie wymyślił, to już za chwilę to wymyśli. Spokojnie! Zapach w hołdzie dla skateboardingu? Proszę bardzo. Tego przecież jeszcze nie było. … Czytaj dalej „Gosha Rubchinskiy” by CdG – zapach post-sowieckich skate’owców…
