Bardzo trudno nadążyć za kolejnymi premierami marki Montale. Katalog ich produktów rozrasta się w wyjątkowo szybkim tempie, a pobieżne zapoznawani się z każdym nowym zapachem może wprowadzić w nie lada konfuzję i poczucie, że przecież to już było, że to podobne do innego zapachu tej samej - albo innej (bo i tak czasem bywa) - … Czytaj dalej Montale Paris w dwunastu odsłonach
Montale
Pieprzone perfumy, czyli mała (i niepełna) antologia pachnideł z pieprzem w roli głównej
Czarny pieprz to składnik stosowany w perfumach znacznie rzadziej od tańszego w produkcji pieprzu różowego. Ale różni się od niego nie tylko ceną. Zapach esencji z czarnego pieprzu jest znacznie bardziej intensywny i zdefiniowany. Jest także lepiej nam znany z racji bycia jedną z najpowszechniejszych kuchennych przypraw. Niemniej, jego stosowanie w perfumerii sprowadzało się dotąd … Czytaj dalej Pieprzone perfumy, czyli mała (i niepełna) antologia pachnideł z pieprzem w roli głównej
Montale Paris „Aoud Lavender” i „Honey Aoud”
Czas płynie, pory roku przemijają, rządy się zmieniają, a tymczasem Montale Paris emituje kolejne pachnidła w tempie, z którym prawdopodobnie nie może równać się żadna inna marka. Jakby tego było mało, większość z nich ma w nazwie Aoud... Można czuć się naprawdę przygniecionym liczbą oudowych pachnideł Montale. Czy ktoś je jeszcze w ogóle liczy? Ale właściwie … Czytaj dalej Montale Paris „Aoud Lavender” i „Honey Aoud”
Montale Paris – tajemniczy perfumeryjny biznes…
Dzisiejszy wpis utrzymany jest w nieco sensacyjnym tonie, tak dla odmiany... Przyjęło się uważać, że za zapachami tej marki stoi niejaki Pierre Montale. Postać to bardzo tajemnicza. Nigdy nie udzieliła wywiadu. Podobno też nikt nigdy jej nie widział... Hmmm.. Jest natomiast informacją oficjalną, że twórcą, właścicielem i zarządzającym marką Montale jest niejaki Ammar Atmeh, mieszkający w … Czytaj dalej Montale Paris – tajemniczy perfumeryjny biznes…
Montale „Mango Manga” czyli jak przetrwać upał
Uffff.... Od kilku dni upał nie daje spokoju. W sumie cieszy mnie to, bo słońca w naszej szerokości geograficznej w skali roku nie ma za wiele. A ja lubię słońce - ładuje ono moje życiowe baterie. Problem w tym, że przy takich temperaturach nie wiadomo, po jakie perfumy sięgnąć, by poczuć orzeźwienie, które potrwa przynajmniej … Czytaj dalej Montale „Mango Manga” czyli jak przetrwać upał