Lato w pełni. To czas, w którym zawsze chętnie wracam do zapachów Atelier Cologne. Tym razem ten "powrót" ma zapach nowości, których przez ostanie półtora roku marka zaprezentowała całkiem sporo. O Atelier Cologne pisałem już na blogu wielokrotnie. Nie ustaje ona w rozbudowywaniu swej oferty "kolońskich absolutów" - jak nazywają je kreatorzy - Sylvie Ganter … Czytaj dalej Atelier Cologne – „Collection Orient” oraz „Bergamote Soleil” „Citron d’Erable” i „Clementine California”
cytryna
Amouage „Figment Man” – stąpając po bhutańskiej ziemi
Dla porządku - Figment Man i Figment Woman to trzeci - po Journey (2014) i Myths (2016) - perfumowy duet cyklu "Portraits of Life", który wydaje się być oczkiem w głowie Christophera Chonga i jego polem do olfaktorycznych poszukiwań. Wchodzące w skład cyklu męskie pachnidła były jak dotąd bardzo udanymi mariażami "amuażowego" bogactwa, finezji i doskonałej jakości … Czytaj dalej Amouage „Figment Man” – stąpając po bhutańskiej ziemi
Voyage d’Hermes – jedyna taka podróż
Obok Terre d'Hermes i Ogródków Hermesa Voyage d'Hermes to dla mnie wciąż największe osiągnięcie Jean-Claude'a Elleny z czasu, gdy pracował dla tej francuskiej marki. Właściwie, to po Voyage (głównie w wersji edp, aczkolwiek także edt) sięgam równie chętnie i często, co po Terre. Voyage d’Hermes Voyage w wersji eau de toilette łączy w sobie elementy bardzo charakterystyczne … Czytaj dalej Voyage d’Hermes – jedyna taka podróż